
Nie, nie będzie to wspomnienie z roku 2010, upamiętnionego „sesją megafonową”. Albowiem najbardziej burzliwym rokiem w historii bogatyńskiego samorządu był pierwszy rok jego istnienia – od maja 1990 do czerwca 1991 r.
Nie spodziewaliśmy się. Nikt chyba nie mógł się spodziewać. Takiej hecy jeszcze u nas nie było. Zaskoczyli, choć ci, co rano z Warszawy z kamerami zawitali musieli jednak coś czuć. Mrowiło ich coś i ruszyli, z wieczora już pewnie gnali. Bo tu tak szybko dojechać się nie da. Światem powiało, hasło "Greenpeace" zna każdy niemalże kulawy Burek na planecie. Spektakularne, widowiskowe akcje serwują. Wzbudzili ciekawość
W krajach o ugruntowanej demokracji jest rzeczą oczywistą, iż informacje o samorządzie są przejrzyste, a kiedy pojawiają się wątpliwości, władza udziela wyjaśnień. Nikt się nie dziwi, że przedstawiciele społeczeństwa oraz media pytają o najróżniejsze sprawy. Udzielając odpowiedzi, władza nie czyni żadnej łaski – jest to po prostu jeden z jej obowiązków