Przedstawił się jako… "inspektor walutowy”, twierdził że ma przeprowadzić kontrolę kantoru wymiany walut. Po stwierdzeniu rzekomych uchybień, poszedł po protokoły do wypełnienia i… zniknął, a razem z nim gotówka w kwocie blisko 5 tys. złotych w różnych walutach. Gdy mężczyzna, który okradł kantor wrócił ze Szwajcarii, gdzie pojechał za skradzione pieniądze, czekali już na niego policjanci z Bogatyni. Teraz o dalszym losie zatrzymanego zdecyduje sąd