Wszystko wskazuje na to, że Internet to ostatni w Bogatyni środek przekazu, dzięki któremu docierają do mieszkańców informacje, jakich nie można usłyszeć w telewizji czy radiu. I jakich tym bardziej nie uświadczysz w urzędowym biuletynie „Bogatynia”. Słowa, które radni usłyszeli na sesji 9 grudnia, nieodparcie nasuwają skojarzenia z Kubą, Białorusią czy Rosją pod rządami Putina