W ostatnich dniach w Polsce trwa gorąca dyskusja na temat ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu. Wrocław czy Kraków wprowadziły już zakazy sprzedaży napojów wysokoprocentowych w godzinach nocnych, zwykle między 22:00 a 6:00. Zwolennicy takich rozwiązań podkreślają, że zmniejszają one liczbę interwencji policyjnych i zakłóceń porządku publicznego, przeciwnicy – że ograniczają wolność przedsiębiorców i klientów.
Fot. archiwum
W Bogatyni sytuacja wygląda inaczej. Analiza uchwał Rady Miejskiej opublikowanych w Biuletynie Informacji Publicznej pokazuje, że gmina nie wprowadziła jeszcze ograniczeń godzinowych sprzedaży alkoholu. Obowiązują jedynie limity liczby punktów, w których można kupić alkohol: 255 zezwoleń na sprzedaż „poza miejscem” (czyli sklepy, sprzedaż na wynos), podzielone po równo na trzy grupy procentowe, oraz 105 zezwoleń na sprzedaż w miejscu podawania alkoholu (np. restauracje, bary), także podzielone po 35 na każdą grupę procentową. Ponadto punkty sprzedaży muszą być usytuowane w odległości minimum 25 metrów od obiektów chronionych, takich jak szkoły, przedszkola, żłobki, placówki wychowawcze, szpitale czy obiekty kultu religijnego.
Finansowo alkohol stanowi istotny element budżetu miasta. W 2025 roku dochody z tytułu opłat za wydawanie zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych, w tym części opłaty za sprzedaż hurtową, wynoszą łącznie 965.367 zł. Ta sama kwota obejmuje również wydatki budżetowe na realizację zadań Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii. Dzięki temu gmina finansuje m.in. Punkt Informacyjno-Konsultacyjny, terapię uzależnień, wsparcie dla rodzin i działania profilaktyczne w szkołach.
Czy Bogatynia potrzebuje nocnego zakazu sprzedaży alkoholu? Statystyki wskazują, że problem nadużywania alkoholu istnieje, choć nie jest nagłaśniany w tak dużym stopniu jak w metropoliach. Mieszkańcy skarżą się na zakłócanie ciszy nocnej i uciążliwości wynikające z łatwej dostępności napojów wysokoprocentowych w sklepach i na stacjach benzynowych. Z drugiej strony, lokalni przedsiębiorcy wskazują, że sprzedaż nocna to ważne źródło dochodu.
Decyzja Warszawy o zamiarze wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu stała się impulsem do ogólnopolskiej debaty. Bogatynia, jako gmina graniczna, z dużą liczbą punktów sprzedaży i swobodnym przepływem ludzi, znajduje się w specyficznej sytuacji – alkohol jest tu łatwo dostępny także w nocy. Być może ogólnopolska dyskusja skłoni lokalnych radnych i mieszkańców do zastanowienia się nad tym, czy nocny zakaz sprzedaży alkoholu mógłby przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa i komfortu życia w mieście.