
W sobotę 22 października o godzinie9.00 przed UMiG odbyła się tradycyjna odprawa, po której grupa rowerzystów wyruszyła w kierunku Frydlantu do Leśnej.
Od miejsca startu towarzyszyła nam zimowa aura (-2 o C) i oszronione pola. Jednak w miarę upływu dnia zima ustąpiła miejsca pięknej, złotej jesieni co sprzyjało miłej konwersacji całej ekipie.
W tej miłej atmosferze dotarliśmy do Leśnej. Jeszcze krótki podjazd i przed nami ukazał się słynny zamek.
W zamku pod opiekę wziął nas przewodnik. Przedstawił nam historię tej XIII-wiecznej warowni, zdradził tajne przejścia, tajemnicę łoża w głównej sypialni oraz wskazał studnię „niewiernych żon”.
Dowiedzieliśmy się również, że na zamku od 300 lat straszy biała dama. Zamek także był scenerią do wielu filmów najbardziej znany to komedia wojenna pt. „Gdzie jest generał”. W trakcie zwiedzania nie obyło się bez sesji fotograficznej od tak ku pamięci.
Powrót tą samą trasą i przy wspaniałej słonecznej pogodzie wszyscy stwierdzili że zwiedzanie zamku Czocha to miły akcent na zakończenie sezonu.
Relacja Darka Prokopiuka
Zdjęcia Wiesław Pawlukanis
{gallery}imprezy/czocha{/gallery}

Jest to rajd pieszy zorganizowany przez PTSM Lubań oraz współorganizatorów i polega na tym, że wybiera się trasę rajdu, wpłaca wpisowe a potem już tylko trzeba się zgłosić na start w wyznaczonym terminie.
My wybraliśmy 3 dniową trasę z 2 noclegami w schronisku "Szrenica". 6 października busem dotarliśmy na start, który w tym roku był na stacji PKP w Szklarskiej Porębie. Po powitaniu starych i nowych znajomych, omówieniu trasy ruszyliśmy na szlak. Wspinaliśmy się do Wodospadu Szklarki dalej do schroniska "Pod Łabskim Szczytem", potem do miejsca naszego noclegu schroniska "Szrenica". Jest ono usytuowane na wierzchołku góry o tej samej nazwie (1362 m n.p.m.) na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Po zakwaterowaniu była wspólna kolacja oraz "zajęcia w grupach".
Drugiego dnia wędrowaliśmy po polskiej i czeskiej stronie Karkonoszy. Szliśmy czerwonym szlakiem przez Twarożnik dalej do źródeł Łaby, gdzie umieszczone są herby miast przez które ona przepływa. Odwiedziliśmy też czeskie schroniska "Vosecka Bouda", "Vrbatova Bouda", "Labska Bouda", "Martinowa Bouda". Widoki, które zobaczyliśmy zapierały dech w piersiach. Wracaliśmy przez Przełęcz pod Śmielcem i Czarcią Ambonę do naszego schroniska. Wieczorem wzięliśmy udział w konkursie turystyczno-krajoznawczym.
Wielkie było nasze zdziwienie gdy następnego dnia wyszliśmy ze schronisk, a tam leżała na ziemi 5cm warstwa śniegu. Wracaliśmy przez schronisko "Na Hali Szrenickiej", "Wodospad Kamieńczyk" i "Hutniczą Górkę" do "DW Rzemieślnik" gdzie odbyło się zakończenie całej imprezy. Po trudach wędrówki miło było zjeść ciepły bigosik ufundowany przez organizatorów. Gdy przyszła pora pożegnania uściskom i całuskom nie było końca a i niejedna łezka się w oku zakręciła. Przez te trzy dni przeżyliśmy wspaniałą przygodę, zdobyliśmy kolejne punkty do odznaki GOT. Zamiast siedzieć w domu przed telewizorem lub komputerem na żywo podziwialiśmy piękno naszych gór i poznaliśmy nowych ludzi.
Pozdrowienia dla znajomych z Jawora i Bralina oraz Lubania a także naszej przewodniczki Marty z Bolesławca.
Dziękujemy PTSM Lubań a szczególnie panu Sławińskiemu komandorowi całego rajdu za zorganizowanie tej imprezy, czekamy na następną .
Relację spisała i zdjęcia zrobiła
Bogusia Pikulska
{gallery}sport/karkonosze{/gallery}