Spotkanie w Zawidowie miało jednostronny przebieg. Zawodnicy Piasta od pierwszych minut zostali zepchnięci do defensywy. W pierwszej połowie, jak i w całym meczu więcej z gry mieli zawodnicy Granicy, którzy opanowali środek pola i grając skrzydłami próbowała zagrozić bramce Piasta
Jednak naszym zawodnikom w decydujących momentach brakowało dokładności w polu karnym. Strzały Pastuszki Piskorskiego Mikulskiego, Sawczuka czy Tkaczyka bronił bramkarz gospodarzy lub przechodziły obok bramki. Zawodnicy Zawidowa pierwszy strzał oddali dopiero w 32 minucie. W drugiej połowie gra naszego zespołu się nie zmieniła i choć atuty były po stronie Granicy, to nadal nie potrafiliśmy stworzyć stu procentowej sytuacji. Trenerzy Irek Słomiak i Paweł Rychter poprzez wprowadzenie Radka Pietkiewicza, Michała Szydły oraz Marcina Chrzanowskiego próbowali uporządkować grę i przeważyć szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Zawodnicy Piasta nie zamierzali rezygnować i w 81 minucie po faulu Omelańskiego (żółta kartka) z 18 metrów wykonywali rzut wolny, lecz trafili w mur. Była to najgroźniejsza sytuacja jaka stworzyli gospodarze w całym meczu. W ostatnich minutach ambitnie grający zawodnicy Granicy próbowali strzelić bramkę, lecz dobrze w tym dniu dysponowana obrona, dobrze kierowana przez doświadczonego Kaźmierskiego nie pozwoliła na jej strzelenie.
Piast Zawidów – MKS Granica Bogatynia 0 - 0
MKS Granica Bogatynia wystąpiła w składzie: Jarek Czekański, Marcin Omelański (K), Łukasz Duduć, Jewgień Sawczak, Sebastian Mikulski, Daniel Szywała (63 minuta - Michał Szydło), Mateusz Piskorski, Krzysztof Tkaczyk (80 minuta -Marcin Chrzanowski), Łukasz Pastuszko, Michał Marszałek (60 minuta – Radek Pietkiewicz), Michał Mokijewski.
Trenerzy: Ireneusz Słomiak, Paweł Rychter.
Ponadto w składzie znaleźli się: Marcin Gawlik, Piotr Koryto, Igor Olczak, Sebastian Fularz.
Żółta kartka: 81 minuta - Mateusz Omelański.
Nasz zespół w pięciu kolejkach, raz wygrał i czwarty raz zremisował. Jest oprócz Karkonoszy Jelenia Góra, drugą drużyną, która jeszcze nie poniosła porażki w IV lidze.
Konsultant ds. sportu i mediów
Andrzej Lipko