29 czerwca grupa 12 osobowa z "Bog-Tur" Bogatynia wybrała się w dziką i skalistą scenerię surowej góry stołowej Pfaffenstei oraz do najpiękniejszej górskiej twierdzy w Niemczech.
Najpierw z Konigstein dotarliśmy do wioski Pfaffendorf, a następnie dalej na górę stołową o tej samej nazwie. Na tej górze stołowej o wysokości 428 m n.p.m. wszystko, co ma do zaoferowania Szwajcaria Saksońska, skupia się w mniejszej skali: wąwozy, strome ścieżki, skały, widoki itp. Na płaskowyż prowadzi kilka podejść. Jedna z nich prowadzi przez „Nadelöhr” (Oko Igielne) jest wąska i stroma, prowadzi po drewnianych i żelaznych schodach, ale robi wrażenie! Po odpoczynku, zaliczeniu wieży widokowej i aferze szklankowej, wstąpiliśmy zobaczyć 42 m skalną Igłę Barbarine (przechrzczona na Barbarossę lub...). Wreszcie doszliśmy do miasta Königstein, a tam zimny wodospad - rozkosz dla stóp. Dalej mijając miejski kościół ścieżką wdrapaliśmy się do podnóża następnej atrakcji (w upale to niezły wycisk) i panoramiczną windą wjechaliśmy na teren Twierdzy. Zajmuje ona powierzchnię 13 boisk piłkarskich, należy do największych górskich twierdz w Europie. Nigdy nie zostala zdobyta. Dzięki swojemu położeniu na wysokości 247 metrów nad Łabą oferuje idealne połączenie kultury i natury. Zwiedzanie z audio przewodnikiem przybliżyło nam codzienny rytm życia garnizonowego w dawnych czasach. Zajrzeliśmy do skarbca, studni, kościoła, pałacyku, winiarnia i innych ciekawych pomieszczeń. Przeszliśmy ścieżkę biegnącą wzdłuż zewnętrznych murów twierdzy, która oferuje fantastyczne widoki panoramiczne. Na koniec malowniczej trasy pojeździliśmy sobie z Twierdzy do parkingu w Königstein miejską turystyczną kolejką. Było cudownie i jak zawsze nie brakowało słońca (teraz dało popalić) oraz dobrego humoru.
Relacja Małgorzata Przezak- Goćko
Zdjęcia: Marzena Drozdowska i Małgosia P-g