Sekcja rowerowa "Bog - Tur" postanowiła pojechać do źródeł Miedzianki, aby sprawdzić czy po drodze nie ma mitycznych czeskich tamMinęło prawie 10 miesięcy od wielkiej powodzi jaka nawiedziła Bogatynię, a wśród dużej części mieszkańców naszego grodu jak i w stacjach telewizyjnych (TVN) i radiowych nadal się słyszy że Czesi dla własnego bezpieczeństwa spuścili wodę ze zbiorników, która spowodowała tragiczną w skutkach powódź. Dlatego powstał pomysł, żeby zorganizować wycieczkę rowerową do źródeł rzeki Miedzianki w Czechach i obalić mit o istniejących tam zbiornikach wodnych i tamach na nich.
Patronat nad wycieczką objęła Bogatyńska Biblioteka Publiczna, a wytyczeniem szlaku i prowadzeniem zajął się „Bog-Tur”.
4.06 br. o godzinie 9.30 duża, ok. 25 osobowa grupa, wyruszyła spod biblioteki. Pojechaliśmy piękną trasą rowerową przez las, następnie już na piechotę wspinaliśmy się pod górę do źródeł czeskiej Oleski (w Polsce Miedzianka), gdzie schłodziliśmy się czystą, chłodną, źródlaną wodą.
Po drodze nie znaleźliśmy żadnego zbiornika wodnego, tylko bunkry z okresu II Wojny Światowej. Cel osiągnęliśmy, mit obaliliśmy. Wiemy, że powódź spowodowały obfite i długotrwałe opady, a woda spłynęła po zboczach gór po czeskiej stronie.
W drodze powrotnej (z górki) zajechaliśmy na wzgórze „obserwator”, tam Bractwo Ziemi Bogatyńskiej przygotowało poczęstunek - smaczne kiełbaski z grilla oraz napoje ufundowane przez bibliotekę.
Dyrektor biblioteki zorganizował krótki konkurs z nagrodami na temat wiedzy o Bogatyni. Nagrodzeni również zostali najstarszy i najmłodszy uczestnik wycieczki, a wszyscy otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz słodkości.
Podziękowania dla dyrektora biblioteki p. Adama Balcera za ufundowanie poczęstunku oraz nagród dla uczestników wycieczki oraz członków Bractwa Ziemi Bogatyńskiej za obsługę kulinarną na „obserwatorze”
Wycieczkę prowadził i relacje spisał Stanisław Jarosz
Zdjęcia Joachim Gnyla
