Mimo deszczu zabawa była wyborna, fot. W. MarszałNa długo, a niektórzy na zawsze, zapamiętają piątkowy Festiwal Działań Muzycznych. Padający deszcz z trawników na Obserwatorze zrobił istną sadzawkę. Mimo to fani Grabaża i Juniora bawili się wyśmienicie

Lider Strachów na Lachy tak oto wspomina bogatyńskią przygodę: „O wczorajszym wieczorze śmiało można rzec: bojowy. Deszcz chyba sam się w sobie zapętlił i opętał - efektem czego Bogatynia zamieniła się w rasowe Woodstock - w sensie wszechobecnego błota. Kiedy spojrzałem na buty wracającego z próby Kuzyna podjąłem szybką decyzję - wchodzę w to! W klapkach... i tak oto zagrałem swój pierwszy w życiu koncert w obuwiu plażowo - prysznicowym ;)”

Mimo to koncert był bardzo dobry – publiczność dopisała, a największe hity zespołu jak „Dzień Dobry Kocham Cię” czy „Piła Tango” bogatynianie zaśpiewali wspólnie z Grabażem. Przed Strachami scena należała do Juniora Stressa – młody artysta promował swoją najnowszą płytę pt. „Dzięki”. Ten koncert w stylistyce reggae/hip hop/dancehall można także uznać za bardzo udany. Tańczące przed sceną, mimo padającego deszczu, tłumy mówiły same za siebie. Miłym i pozytywnym zaskoczeniem na pewno okazał się zespół Paihivo ze Zgorzelca, doskonała muzyka w doskonałym wykonaniu. Zespół poszerzył działalność o chórki i sekcję dętą co w sumie dało niesamowity efekt. Mocnym akcentem Festiwalu była formacja Burn Alive, która na rozpoczęcie zaprezentowała mocną dawkę ostrych dźwięków.

Pogoda co prawda była kapryśna ale chyba dzięki temu Festiwal co niektórzy zapamiętają na całe życie. Wkrótce na antenie TV Bogatynia i bogatynia.info.pl relacja z koncertu oraz wywiady z Grabażem i Marcelem. 

Galeria zdjęć, fot. W. Marszał:

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.