Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum bogatynia.info.pl

Sprawę wypadku w korycie Miedzianki bada prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy

- Obecnie prowadzone są czynności rozpoznawcze - odpowiada na nasze pytanie Agata Kostyk-Lewandowska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu. Informację o wypadku PIP otrzymał od miejscowej policji.

- 13 września 2012 roku z koparki na terenie Bogatyni przy ulicy Głównej doszło do wypadku przy pracy. Zerwała się łyżka, która spadła na jednego z pracowników, wykonującego pracę w rejonie koryta rzeki Miedzianki - poinformował nas asp. Antoni Owskiak, oficer prasowy KPP w Zgorzelcu. 39 - letni mieszkaniec Bogatyni doznał obrażeń ciała w postaci złamania kości miednicy. - Obecnie policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu prowadzą czynności zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia. Sprawdzają m.in. czy zostały zachowane wszystkie zasady bezpieczeństwa przy wykonywaniu pracy. O wypadku powiadomiona została również Państwowa Inspekcja Pracy - dodaje aspirant Owsiak.

- Niestety na miejscu zdarzenia nie zastano już ani pracowników wykonujących te prace, ani maszyny, przy której doszło do wypadku - opisuje rzecznik Agata Kostyk-Lewandowska - By podjąć czynności kontrolne musimy najpierw ustalić stan faktyczny związany z przedsiębiorcami prowadzącymi te prace. Wiemy, iż koparka była wynajęta przez zakład, który prace wykonywał, nie należała ona do przedsiębiorcy – należy ustalić, czy operator koparki także świadczył usługi na podstawie umowy cywilno-prawnej na rzecz tego przedsiębiorcy, czy może był jego pracownikiem.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.