- Aż połowa Czechów od czasu do czasu wyjeżdża na zakupy za granicę. Z badań wynika, że ​​zdecydowana większość z nich kupuje żywność, mniejszą część stanowią paliwa, drogerie, tytoń czy alkohol. Biedronka to bardzo popularna w Polsce sieć handlowa, która wkrótce wejdzie na rynek słowacki. Zdaniem ekonomistów nowa, wysokiej jakości konkurencja pomoże również klientom w Czechach - informuje Liberecki Dziennik.

Sklep w Bogatyni, fot. archiwum bogatynia.info.pl

- Biedronka w logo, niskie ceny, dobra jakość. Tak o Biedronce, największej detalicznej sieci spożywczej w Polsce, mówili czescy kupujący z kresów, z którymi skontaktował się Liberecki Dziennik. Wielu czeskich klientów szuka tego sklepu w pobliżu swoich północnych sąsiadów, czyli w Polsce. Dziennik dodaje, że w sklepach nie brakuje korzystnych kampanii rabatowych, a kupujący oszczędzają także dzięki nabyciu karty klienta i aplikacji dostępnej również w Czechach. Do Polski najczęściej jeżdżą po mięso – wynika z badania przytoczonych w publikacji. Według ustaleń gazety kilogram piersi z kurczaka w czeskich supermarketach jest prawie dwa razy droższy niż w Polskich sklepach.

- Sieć Biedronka celuje teraz w rynek słowacki. Przedstawiciele firmy powiedzieli, że oba stany mają podobną kulturę zakupową. Ponadto polskie gałązki z biedronką przypadły do ​​gustu zarówno Słowakom, jak i wielu Czechom. Do 36 000 Słowaków korzysta z naszej karty rabatowej. Ich liczba gwałtownie wzrosła w ciągu ostatniego roku - informuje gazeta.

Liberecki Dziennik prorokuje, że Biedronka podobno rozważa też ekspansję na Rumunię i Czechy. Czeskiej redakcji nie udało się jeszcze potwierdzić tej informacji, przedstawiciele Biedronki nie odpowiedzieli w terminie na zapytanie. Jednak zdaniem przytoczonego ekonomisty Štěpána Křečka przyszła ekspansja w Czechach brzmi logicznie. „Dla tej firmy rynek czeski może być jeszcze ciekawszy, jest większy niż słowacki. Jeśli sieć odniesie sukces na Słowacji, może zwrócić się również do nas” – powiedział Dziennikowi.

Podkreślił, że z punktu widzenia klienta dalsza konkurencja jest mile widziana. „Ludzie szybko znajdą nowe sklepy wysokiej jakości z niższymi cenami. Co wywiera presję na istniejące łańcuchy. Tylko lepsze i korzystniejsze oferty mogą zmusić dotychczasowych handlowców do tego, by zaczęli więcej myśleć o klientach, a mniej o swoich zyskach. Niestety, ostatnio zdarza się, że ceny są często zawyżone do absurdalnych wysokości” – skomentował Křeček.

Właściciel sieci Biedronka, firma Jeronimo Martins w Słowacji nazwie sklepy "Lienka", czyli "Biedronka".

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.