Oświadczenie Wojewody Libereckiego Martina Půty i Ambasadora RP w Czechach Mateusza Gniazdowskiego po wizycie w Kraju Libereckim.

„Doceniam to, że we wszystkich miejscach, które razem odwiedziliśmy, panowała przyjazna atmosfera i otwarta dyskusja. Dyskutowano m.in. o tym, że czeskie Ministerstwo Transportu powinno przyspieszyć prace nad przygotowaniem tekstu międzynarodowej umowy kolejowej między Libercem a Żytawą (Zittau). Dotyczy to w szczególności odcinka o długości poniżej dwóch kilometrów, na którym pociągi muszą zwolnić do trzydziestu kilometrów na godzinę. Strona czeska obiecała go przygotować i przesłać polskim partnerom, ale bez tego negocjacje nie mogą ruszyć do przodu.

Spotkaliśmy się z dyrektorem polskiej Kopalni Węgla Brunatnego Turów Sławomirem Wochną. Rozmawialiśmy o tym, jak postępuje budowa wodociągów za pieniądze, które strona polska przekazała dla naszego regionu. dyrektor poinformował nas, że podjęto działania mające na celu ograniczenie smogu świetlnego i hałasu wytwarzanego przez kopalnię. Z naszego spotkania wynoszę poczucie zgody, że wspólny kontrakt strony czeskiej i polskiej jest dobrą platformą do dalszej współpracy i stanowi zwrot w kierunku lepszej wspólnej komunikacji. Wszyscy już czujemy, że poprawiła się wzajemna świadomość. Otrzymujemy raporty mierzące wpływ wydobycia na okoliczne społeczności, a jeśli pojawia się problem, znajdujemy sposób, aby sobie z nim poradzić.

W Chrastavie poruszyliśmy temat, nad którym od dawna pracuje burmistrz i senator Michael Canov. Jest to czesko-polska osada terytorialna. Cieszę się, że Pan Ambasador usłyszał kompleksowe i erudycyjne spojrzenie na tę sprawę. Tu kolej na stronę czeską, która uznaje istnienie długu terytorialnego wobec Polski, ale go jeszcze nie uregulowała.

Ważna była również nasza wspólna wizyta na granicy czesko-polskiej w Hrádku nad Nysą. Temat bezpieczeństwa granic wybrzmiewa mocno i chciałbym, aby czeski minister spraw wewnętrznych Vít Rakušan zajął się aktualizacją czesko-polskiej umowy policyjnej, która poprawiłaby wzajemną wymianę informacji i lepszą współpracę we wspólnych interwencjach policyjnych. W ten sposób skuteczniej walczylibyśmy też z drobną przestępczością, która budzi niepokój mieszkańców tych terenów.

Pokazaliśmy ambasadorowi tradycyjne rzemieślnicze wytwarzanie szkła i biżuterii związane z naszym regionem. To nie przypadek, że pojechaliśmy do Jablonca, bo to właśnie Okręgowa Izba Gospodarcza w Jabloncu nad Nysą od lat zapewnia wieloletnie kontakty biznesowe z partnerami z Jeleniej Góry w Polsce” – powiedział wojewoda Martin Půta.

-------------------------------------------------- -------------------------------------------------- ----------------

„Wizyta w Kraju Libereckim i gminach przygranicznych była bardzo pożytecznym spotkaniem. Wszędzie spotykam się z ciepłym przyjęciem i dostrzegam, że transgraniczne kontakty między administracją państwową, ale też poszczególnymi gminami są bardzo intensywne. Cieszę się, że mogliśmy w rzeczowy, realistyczny sposób porozmawiać o skutkach eksploatacji kopalni Turów, włączając w to spotkanie z członkami komisji osadniczej w Uhelnej. Zbliża się rok od podpisania wspólnej umowy i mogę powiedzieć, że bilans z obu stron brzmi pozytywnie. W ciągu roku od podpisania wzajemne relacje przeniosły się z poziomu sporów do rozstrzygania kwestii technicznych zawartych w kontrakcie. Zgodziliśmy się, że umowa między Republiką Czeską a Polską jest odpowiednim narzędziem do rozwiązywania problemów, z którymi będziemy musieli się zmierzyć w nadchodzących latach.

Ciekawe pomysły wyniosłam też z wizyty w międzynarodowym komisariacie policji w Hrádku nad Nysą. Dobrze by było, gdyby obok czeskich i niemieckich policjantów służbę zaczęli tu pełnić także ich polscy koledzy. Jest to kwestia, którą muszą omówić odpowiednie władze. O potrzebie poprawy tej sytuacji w najbliższym czasie będzie okazja do rozmowy na kolejnym posiedzeniu czesko-polskiej komisji międzyrządowej ds. współpracy transgranicznej, w którym wezmą również udział przedstawiciele MSW.

Ważnym dla mnie spostrzeżeniem było również to, że z pozoru prosta budowa mostu łączącego Czechy, Polskę i Niemcy na Trzech Granicach przekształciła się na wiele lat w skomplikowaną i praktycznie niewykonalną sprawę ze względu na różne międzynarodowe regulacje prawno-techniczne. Projekty europejskie nie powinny być aż tak skomplikowane i uważam, że region Trójstyku zasługuje na szczególną uwagę władz centralnych w Pradze, Warszawie i Berlinie" – podsumował ambasador Mateusz Gniazdowski.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.