Basen na pewno nie będzie otwarty w tym roku, a część zjeżdżalni trzeba będzie rozebrać. 

 

- Wczoraj od godziny 9.00 mieliśmy wizytę Centralnego Biura Śledczego i były przesłuchania - mówił burmistrz Wojciech Błasiak w wywiadzie dla Telewizji Bogatynia. Chodzi o sprawę kąpieliska.

- Jeszcze dalej będą przesłuchania, bo co chwilę pojawiają się nowe wątki i nowe postacie w tej układance - dodał burmistrz. Burmistrz mówił również, że w tym roku basen nie ruszy.

- Musi zrobić dokumentację, zalegalizować tę samowolę budowlaną. Jak już będziemy mieli zalegalizowaną samowolę, to będziemy deptać ścieżki do wojewody, żeby nas zwolnił albo rozłożył nam na raty opłatę legalizacyjną w wysokości 250 tys. zł. (...) Też nie jestem dzisiaj w stanie powiedzieć czy to w ogóle funkcjonuje instalacja do uzdatniania wody. Część zjeżdżalni trzeba będzie rozebrać. Nie wiem jak się będą zachowywały niecki, budynki nie mają ogrzewania żadnego... - opisywał burmistrz. Wspomniał również, że nowa pani wiceburmistrz sobie z tym poradzi (pisaliśmy o tym w artykule Przedstawiono nową wiceburmistrz (film)). 

O sprawie basenu i śledztwach wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach.

Cały wywiad można obejrzeć na

.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.