Nie są to dzieła bogatyńskiego Banksy’ego, fot. bogatynia.info.plTaki napis znalazłem dzisiaj na ścianie jednego z bogatyńskich bloków. Autor chyba nie wiedział, że do wandalizmu nie trzeba w Bogatyni nikogo namawiać

Napis jest dość świeży, bo przechodząc w tym miejscu często wcześniej go nie widziałem. Niewielki, niczym się nie wyróżniający, jak setki mu podobnych. Widziałem również wiele innych, pojawiających się znienacka tu i ówdzie. Niektóre dowcipne, inne żenujące jeszcze inne obraźliwe. Nie są to dzieła bogatyńskiego Banksy’ego (brytyjski artysta graffiti – red.) – tylko najzwyklejsze bohomazy. W dodatku nic nie wnoszące.

Kultywować to wg. słownikowego znaczenia utrzymywać i rozwijać jakieś tradycje, zwyczaje, wartości itp. Widać, że autora napisu trochę poniosło. Jednak nie chodzi tu oczywiście o szczytne manifestacje czy ideologiczne podteksty, ale… no właśnie o co? Prawdopodobnie o nic. Nie można oczywiście wykluczyć rodzącego się ruchu wandali, który w Bogatyni istnieje od dawna, ale chyba nie jest sformalizowany. Świadczyć mogą codzienne doniesienia, również na tym portalu (red.: Patrz pan, znowu wyrwali, GW: Na zdewastowanym cmentarzu syf, kiła i mogiła, Wybijał szyby nogami od taboretu).

Taki napis znalazłem dzisiaj na ścianie jednego z bogatyńskich bloków, fot. bogatynia.info.plWandalom grozić mogą bardzo surowe sankcje – z więzieniem włącznie. Wszystko zależy od tego na ile oszacowane zostaną straty spowodowane przez wandala. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

No chyba, że kultywowanie wandalizmu będzie miało podtekst ideologiczny – być może wtedy znajdą się jakieś okoliczności łagodzące.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.