Śnięte ryby z Miedzianki, fot. SSR w Bogatyni W dniu 24.08 w Bogatyńskim ArtRadiu usłyszałem wypowiedź Szefa Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bogatyni p. Tomasza Kucharskiego, który wypowiedział się odnośnie zatrucia ryb w Miedziance w dniu 23.08.12 o g.10.45

W skrócie ujmując pan Kucharski winą za śnięcie ryb obarczył ryby które żyją w wodzie, oraz nieodpowiedzialność i niefachowość opiekunów wody (o sprawie pisaliśmy już w artykule Kolejne padłe ryby w Miedziance. Nawet 300 kg (aktualizacja) - red.). Uwagi na temat braku fachowości i nieodpowiedzialności, oraz celowe skazanie wpuszczonych ryb na zagładę, przekażemy naszym partnerom z Cesky Rybarsky Svaz (Czeski Związek Wędkarski - red.), który to zarybiła po stronie czeskiej rzekę Miedziankę.

Pragnę również poinformować iż ryby gatunków: Koza (ścisła ochrona gatunkowa), Strzebla potokowa (ochrona gatunkowa), Śliż (ścisła ochrona gatunkowa), Piskorz (wpisany do Polskiej czerwonej księgi zwierząt, ścisła ochrona gatunkowa) są niemożliwe do wyhodowania ani nie ma możliwości zarybiania wód tymi gatunkami ryb. Powyższe gatunki stwierdzono po zebraniu kilkunastu kilogramów martwych ryb z rzeki celem przekazania ich do dalszych badań. Wykonane czynności w sprawie ustalenia przyczyny śnięcia ryb wspólnie ze służbami do tego upoważnionymi, doprowadziły do krzyżówki ulic: Kościuszki/Listopadowej/Matejki, gdzie wykonywane były prace betonowania.

Do tego miejsca można było znaleźć śnięte ryby - powyżej tego miejsca na całym odcinku ok. 2 km do granicy czeskiej nie było ani jednej martwej ryby, natomiast pływała duża ilość ryb żywych. Obowiązek wykonania powyższych czynności nakłada Ustawa o Ochronie Środowiska, Prawo Wodne oraz Ustawa o Rybactwie Śródlądowym. Pragnę zachęcić również p. Tomasza do tego, aby udał się na stronę czeską i zobaczył jak prowadzone są prace na rzece, lub na budowę murów oporowych koło "berlinka".

Ryby w naszej rzece to ryby wędrowne, co był uprzejmy zauważyć również Burmistrz Grzmielewicz, który był gościem na naszym spotkaniu. Stąd też takie ilości ryb w naszej rzece, które to ryby spływają ze strony czeskiej (gdzie prowadzone są regularne zarybienia) oraz wpływają z Nysy Łużyckiej (potwierdza to obecność w rzece ryb gatunku: kleń, płoć i okoń).

W związku z tym iż wszystkie ryby według p. Kucharskiego są z góry skazane na zagładę, proponuję aby GCZK prewencyjnie ustawiło tablice z zakazem migracji i wpływania ryb do rzeki. Mając obowiązek wykonania czynności w kwestii zatrucia ryb w wodach powierzchniowych, pan Kucharski przyszedł, postał na moście, pstryknął fotkę i poszedł, pytając równocześnie komendanta grupy SSR co on powinien w takiej sytuacji zrobić. Świadczy to o fachowości podjętych działań przez szefa GCZK. Wstępne wyniki badań WFOŚ wskazują na to iż woda poniżej miejsca prowadzonych prac miała pH o wartości 9,4 co automatycznie powoduje zniszczenie życia biologicznego w rzece. Takie pH spowodować może wprowadzenie do wody betonu lub jego składników. Badania nie zostały jeszcze zakończone.

Z poważaniem
z upow. Zarządu Koła (Miejsko Gminnego Koła PZW w Bogatyni - red.)
Prezes Zarządu Jerzy Przetacznik

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.