Bogatynia znalazła się na liście 77 porodówek, w których rocznie rodzi się mniej niż 400 dzieci. Według polityków Lewicy może oznaczać to, że oddział jest zagrożony zamknięciem. 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum

Temat od kilku tygodni pojawia się w mediach. Zgodnie z informacjami przekazanymi z Narodowego Funduszu Zdrowia za 2018 rok, 77 podmiotów leczniczych zrealizowało poniżej 400 porodów rocznie. W naszym województwie jest 6 takich "małych porodówek", w tym Bogatynia gdzie w 2018 roku urodziło się 217 dzieci. Pojawiają się głosy, że utrzymani takich małych oddziałów jest nieopłacalne i zbyt kosztowne.  Według zapewnień Ministerstwa Zdrowia planów likwidacji porodówek nie ma, ale posłowie na wszelki wypadek dopytują ministra. Pod koniec stycznia grupa poselska (Robert Obaz, Hanna Gill-Piątek, Monika Falej, Katarzyna Kotula, Paweł Krutul, Marek Rutka) skonstruował interpelację, w której wymieniana jest Bogatynia.

- Szanowny Panie Ministrze! Ze względu na planowane ograniczenie w funkcjonowaniu porodówek między innymi w szpitalu w Bukowcu (Kowary), w Kamiennej Górze a także w Złotoryi i Bogatyni, może dojść do nieplanowanego przez ministerstwo zagrożenia dla zdrowia i życia kobiet w ciąży mieszkających na terenach górskich. W regionach górzystych jest zdecydowanie więcej przeszkód terenowych niż na terenach nizinnych, przez co czas pokonania podobnej odległości znacznie się wydłuża. Powstaje więc uzasadniona obawa, że preferowanie większych szpitali może przyczynić się do zwiększenia zagrożeń życia i zdrowia kobiet w ciąży na skutek niedostatecznie rozwiniętych sieci transportowo-komunikacyjnych w regionie. Problem ten może być szczególnie widoczny w okresie zimowym w czasie obfitych opadów śniegu - napisali posłowie. Sformułowano również pytania do ministra, na które jeszcze nie udzielono odpowiedzi.

Posłowie pytają ministra:

  1. Czy ministerstwo planuje w miejsce dotychczasowych oddziałów położniczych (przewidzianych do likwidacji) opracować lub wprowadzić inną usługę medyczną, zapewniającą bezpieczeństwo zdrowia i życia kobiet w ciąży mieszkających na terenie górskim? Jeżeli tak, jak taka usługa by funkcjonowała oraz jakie ministerstwo przewiduje środki finansowe na ten cel?
  2. Czy zostanie przygotowana specjalna infolinia pogotowia ratunkowego lub w innej instytucji zdrowotnej przeznaczona wyłącznie dla kobiet w ciąży zamieszkujących tereny górskie?
  3. Czy ministerstwo przewiduje alternatywny do obecnie stosowanych rodzajów transportu w ekstremalnych warunkach na terenie górskim, zapewniający szybki dostęp kobiet w ciąży do szpitali z „dużym” oddziałem ginekologiczno-położniczym oraz zaopatrzeniu noworodków urodzonych poza szpitalem? Jeżeli takie rozwiązania są przewidywane, chcielibyśmy poznać ich szczegóły także finansowe.
  4. Czy przewidujecie państwo akcję informacyjną bądź system powiadamiania kobiet w ciąży o transporcie medycznym lub innych sposobach transportu do oddziału z porodówką w dużych szpitalach? Jeżeli tak, chcielibyśmy poznać szczegóły, a także zapoznać się z planowanymi kosztami.
  5. Które porodówki prócz tych wymienionych w interpelacji na Dolnym Śląsku nie spełniają warunku 400 urodzeń rocznie?

 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.