Prawdopodobnie w tym roku na granicy polsko - czeskiej powstanie wspólne miejsce pracy dla czeskiej i niemieckiej policji. Dawny urząd celny ma teraz zajmować się "zwykłą przestępczością".

Jak informują czeskie media lokalne Hrádek z zadowoleniem przyjmuje zamiary policji obu państw. „Jeśli takie siły policyjne pojawią się w mieście, będzie to z korzyścią dla poczucia bezpieczeństwa i spokoju w mieście” - powiedział burmistrz Hradka Josef Horinka dla portalu Liberecka Drbna. Burmistrz wspomina również, że problemem są narkotyki i surowce transportowane do ich produkcji z Polski przez Czechy do Niemiec. 

Posterunek ma zostać zaadoptowany w byłym urzędzie celnym na granicy czesko-polskiej Hradek - Porajów. Policja nie używała go od 2007 roku. W ostatnich latach istniała tam restauracja albo salon gier. Budynek należący do Hradka był pusty od kilku miesięcy. Przed użyciem musi zostać wyremontowany. Burmistrz szacuje koszty na pięć milionów koron (ok. 850 tys. zł). Sponsorem ma być miasto Hradek. Według Horinki będą starać się o dotację.

Czeski burmistrz i regionalny dyrektor policji uważają, że przynajmniej częściowo działający posterunek może rozpocząć pracę jeszcze w tym roku. Przewiduje się, że po dziesięciu policjantów z obu krajów będzie mogło tam służyć. Policjanci mają się koncentrować nie tylko na nielegalnym pobycie cudzoziemców, ale także na zwykłej przestępczości. Czesi przewidują, że może do projektu dołączy również Polska.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.