W niedzielny poranek niemieccy policjanci ścigali samochód na Friedensstrasse w Żytawie (Zittau) przez przejście graniczne w Polsce (od strony Porajowa). Trafili aż do Działoszyna.

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum bogatynia.info.pl

Funkcjonariusze zamierzali skontrolować samochód w Żytawie z powodu usterki systemu oświetlenia. Kierowca auta marki Skoda Superb przyspieszył i uciekł z nadmierną prędkością w kierunku polskiej granicy. Tablice rejestracyjne przymocowane do samochodu należały do ​​innego samochodu - marki Ford Ka. Ponieważ podejrzewano, że pojazd mógł zostać skradziony, służby policyjne ruszyły w pościg do ​​Polski za uciekającym pojazdem. Podczas pościgu pasażerowie skody rzucali butelkami z samochodu. Nie trafili jednak w żaden cel - informuje niemiecka policja. Funkcjonariusze policji z Żytawy odnaleźli skodę we wsi Działoszyn. Trzej nieznajomi zdołali uciec z samochodu. Dalsze dochodzenia ujawniły, że pojazd nie został skradziony, ale nie miał obowiązkowego ubezpieczenia. Ponadto na dołączonych tablicach widnieją fałszywe naklejki. Polscy policjanci przejęli dalszy ciąg postępowania wyjaśniającego na miejscu. Niemiecka policja kryminalna również prowadzi dochodzenie w tej sprawie.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.