W bogatyńskim urzędzie odbyło się spotkanie dotyczące możliwości zaopatrzenia mieszkańców pobliskich czeskich miejscowości w wodę pitną z Bogatyni.

 

Burmistrz Wojciech Błasiak był we wtorek gospodarzem spotkania roboczego, w którym uczestniczyli m.in. starosta Heřmanic Vladimir Střibrný i starosta Kunratic Milan Götz, a także szef frydlanckich wodociągów, projektanci z Pragi oraz kierownictwo Bogatyńskich Wodociągów i Oczyszczalni. Nasi czescy sąsiedzi poinformowali, że w sytuacji ubywania wód podziemnych, które wiążą z działalnością KWB Turów, poszukują alternatywnych źródeł zasilania wodnego, najlepiej opartych na zbiorniku powierzchniowym. Takie kryteria spełnia woda płynąca w bogatyńskich rurach, dlatego rozmawiano o potencjalnych możliwościach jej przesyłu za południową granicę. Goście byli zainteresowani wieloma kwestiami technicznymi: od ujęć wodnych czy wielkości zbiorników i ich lokalizacji (wysokość n.p.m.), po długość rurociągów, ciśnienie wody czy technologię jej uzdatniania. Zarząd BWiO nie ukrywał, że najsłabszym elementem naszej infrastruktury jest około 60-letnia część magistrali przesyłowej. Z podobnymi problemami zmagają się Czesi. Strony wymieniły się informacjami dotyczącymi organizacji i funkcjonowania analogicznych przedsiębiorstw po obydwu stronach granicy.

Goście mieli także okazję obejrzeć obiekty bogatyńskiej spółki, takie jak stacja uzdatniania wody i przepompownia, wysoko oceniając ich poziom techniczny. Choć do ewentualnego eksportu naszej wody jest jeszcze bardzo daleko, strona czeska już podsumowała spotkanie jako bardzo pomocne.

Kolejne rozmowy z sąsiadami dowodzą, że współpraca transgraniczna bogatyńskiego samorządu wkroczyła w zupełnie nowy etap, a problemy można próbować rozwiązywać wspólnie - z korzyścią dla obu stron.

Źródło, foto: UMiG Bogatynia

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.