Niemieccy policjanci chcieli kontrolować Skodę na przejściu granicznym Zittau - Porajów, ale kierowca zamiast się zatrzymać dodał gazu.
Przejście Zittau - Porajów, fot. archiwum
Ucieczką zakończyła się próba kontroli drogowej w środę w nocy na ulicy Friedensstraße w Zittau. Tuż przed przejściem granicznym policja chciała sprawdzić kierowcę Skody Octavia z czeskim tablicami rejestracyjnymi, który wjechał z Polski do Niemiec.
Kierowca zignorował znaki funkcjonariuszy, zamiast tego dodał gazu. „Kolega mógł uciec tylko skokiem na bok, w przeciwnym razie zostałby przejechany” - informuje rzeczniczka policji Anja Leuschner.
Policja podjęła pościg z pomocą dwóch pojazdów. Skoda uciekła z nadmierną prędkością najpierw po stronie niemieckiej, ale ostatecznie wróciła do Polski. Wkrótce potem uciekający kierowca uderzył autem w inny pojazd. Zamiast się zatrzymać, odjechał z miejsca wypadku i uciekł policjantom. Oficerowie stracili z oczu Oktawię i przerywali pościg.
Według niemieckiej policji istnieją wskazówki, które pomogą ujawnić tożsamości mężczyzny. Dochodzenie przejęli policjanci w Polsce. Kierowca będzie odpowiadał za zagrożenie ruchu drogowego i spowodowanie niebezpieczeństwa obrażenia ciała.