Wczorajszy pożar na Ještěd zmobilizował okoliczne, czeskie jednostki. Kiedy w tym samym czasie zaczęło palić na przygrnicznym kompleksie Kristyna - na pomoc ruszyli Niemcy i Polacy. 

Ogień na Ještěd (o zdarzeniu pisaliśmy wczoraj w artykule Płonie symbol Liberca (foto)) dogaszany był do około godziny 16.00. Zaangażowano 19 jednostek okolicznych strażaków, również z Hradka nad Nysą. Przyczyna pojawienia się ognia wciąż jest przedmiotem dochodzenia. W tym samym czasie ogień pojawił się na przygranicznym kompleksie kąpielowym Kristyna własnie w Hradku. Konieczne było wykorzystanie transgranicznej współpracy jednostek przeciwogniowych. i zaangażowanie jednostek z Niemiec i Polski. Na pomoc ruszyły jednostki z Porajowa, Kopaczowa i Sieniawki. Ogień nie był duży, ale biorąc pod uwagę inne wydarzenia i pożar w Libercu, bez pomocy polskich i jednej niemieckiej jednostki (oraz czeskiej) - wydarzenia mogłyby potoczyć się inaczej.

Jak informują czescy strażacy w akcji wzięło udział sześć polskich jednostek, jedna z Zittau i jedna czeska. Doszło do zranienia osoby z obsługi kąpieliska, która próbowała zlokalizować ogień przed przyjazdem strażaków.

fot. Ochotnicza Straż Pożarna Hradek nad Nysą

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.