Tuż przed Karbonaliami odbyła się - jak powiedział burmistrz - Grzmielewicz jedna z dwóch najważniejszych sesji Rady Miejskiej w roku. Radni pozytywnie ocenili działania burmistrza udzielając mu obasolutoriom, choć nie zabrakło niewygodnych pytań.

- Dzisiejsza sesja, podobnie jak sesja budżetowa to chyba dwa najważniejsze wydarzenia jeśli chodzi o procedowanie w każdej jednostce samorządu terytorialnego. Przedmiotem sesji jest "rozliczenie burmistrza" za rok 2017, ale nie tylko w kontekście z podejmowanych decyzji, ale także w kontekście stricte finansowym - mówił burmistrz Andrzej Grzmielewicz podczas piątkowej sesji Rady Miejskiej (o wątpliwościach finansowych Regionalnej Izby Obrachunkowej obszernie pisaliśmy w artykule Karbonaliowe absolutorium dla burmistrza). Burmistrz obszernie opowiadał o swoich zamierzeniach i dokonaniach oraz "obozie, w którym nie ma troski o nas wszystkich" - tak nazywając opozycję, która chce zdobyć "władzę dla samej władzy". Burmistrz chwalił również radnych, z którymi - jak mówił - często się spierał, ale według niego mają wielki autorytet i prezentują wysoki poziom intelektualny. 

Po prezentacji burmistrzowi zadała pytania radna Dorota Bojakowska, którą interesowało rozliczenie inwestycja przy ulicach Karłowicza, Szymanowskiego i Wieniawskiego (vide Kłopoty inwestycji przy Karłowicza, Szymanowskiego i WieniawskiegoInwestycja zakończona, wszyscy zadowoleni). Padły pytania czy prawdą jest, że gmina utraciła milion złotych z dotacji od Wojewody Dolnośląskiego i czy nie zapłaciła wykonawcy dwóch milionów zł, czym mogła narazić się na dodatkowe roszczenia. Radna pytała również o rozliczenia Karbonaliów i czy Bogatyni, która spłaca kredyty potrzebna jest tak droga impreza. Według byłej wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej - koszt imprezy może wynosić milion lub nawet dwa miliony złotych. Padło również pytanie dotyczące rozliczenia kosztowego kąpieliska. Radna pytała również o odsetki, która gmina musiała zapłacić za nieterminowe regulowanie zobowiązań i kontrole komisji rewizyjnej. 

Burmistrz odpowiadał ironicznie, że pierwszy raz od 8 lat widzi takie zaangażowanie radnej, co jest "godne podziwu". Mówił, że Dorota Bojakowska, kiedy była przewodniczącą Rady Miejskiej miała tylko taki dylemat, którą rękę podnieść w głosowani - lewą czy prawą. Burmistrz odpowiadał, że na kolejnej sesji przedstawi szczegółową kalkulację imprezy. Według burmistrza Karbonalia są o połowę tańsze. Pierwszy raz w historii organizacji imprezy to firmy płacą Bogatyni: karuzele, gastronomia, etc. To najtańsze Karbonalia w historii - mówił burmistrz - bo robione własnymi siłami. 

W kwestii kąpieliska burmistrz odsyłał radną do skarbnik, gdzie można zapoznać się z wydatkami. Mówił, że wielu ludziom (nazywanych kolegami lub środowiskiem) jest w niesmak sukces budowy basenu. Gdyby nie nieprzychylne działania owych ludzi basen powstałby w czerwcu - dodał. Grupa ludzi niechętnych kąpielisku robi wszystko, aby inwestycja się nie udała - mówił burmistrz nazywając to "solą w oku", ale samorząd zrobi wszystko, i wtedy poznane są realne koszty. My jesteśmy na tyle zdeterminowani, że to ukończymy - mówił. Burmistrz pytania nazwał infantylnymi i nie chciał odpowiadać na kolejne, zapraszając do siebie. 

Ostatecznie za absolutoriom zagłosowało 14 radnych, a dwoje było przeciwnych (radna Bojakowska i radny Kawecki).

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.