Dziennikarz Witold Gadowski od wielu miesięcy prowadzi medialną "rozmowę" z burmistrzem Bogatyni. Takie ostre słowa jeszcze nie padły. "W nięszczęsnej Bogatyni (...) jest taki kacyk" - powiedział Gadowski w najnowszym "Komentarzu Tygodnia".

 Fot. Archiwum bogatynia.info.pl 

"Pan G.", "kacyk", "ananasek" - to tylko niektóre zwroty padające w "Komentarzu Tygodnia" opublikowanym wczoraj na You Tube. Witold Gadowski odnosi się do sprawy głośnych aresztowań w Bogatyni dokonanych przez Centralne Biuro Śledcze Policji (pisaliśmy o tym w artykułach CBŚP pokazało film i zdjęcia z akcji w Bogatyni [foto, film]"Breaking Bad" z Bogatyni, czyli media o narkotykachW Bogatyni 11 zatrzymanych przez CBŚP i narkotyki za 1 mln zł). Dziennikarz przypomina sprawę z maja br. kiedy przy okazji śledztwa w sprawie śmierci Magdaleny Żuk przywoływał, że w Bogatyni jest centrum produkcji metamfetaminy (vide Sprawa z Egiptu, a narkotyki z Bogatyni). Wówczas na sesji Rady Miejskiej burmistrza zaprotestował i powiedział, że tak tego nie zostawi. Mówił o rzetelności dziennikarskiej i pomówieniach oraz, że próbował się połączyć telefonicznie z dziennikarzem i zaproponować mu przyjazd do Bogatyni i wystąpienie przed Radą Miejską. - Nie powinniśmy się zrażać jakimś tam wpisem na Facebooku czy też próbą oskarżeń, ponieważ to zawsze działa w dwie strony. Jeżeli ktoś sili się na prywatne śledztwo i ma jakiś nazwijmy to w cudzysłowie informatorów partaczy, no to bardzo mocno w tym momencie nieobiektywną rzeczywistość będzie przekazywał - powiedział w maju br. burmistrz Andrzej Grzmielewicz. Dodał, że oskarżanie samorządu to zaprzepaszczanie pracy związanej z promocją Bogatyni (pisaliśmy o tym w artykule Gadowski: "burmistrz odsądził mnie od czci i wiary"). 

"Jak pan się teraz czuje Panie G.?" - pyta Witold Gadowski. Dziennikarz poinformował również, że "Pan G." został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości i uprzedził wszystkich działaczy PiS, aby nie dawali się nabierać na "uśmiechy pana G. i próby organizowania w Bogatyni uroczystości Prawa i Sprawiedliwości. To nie jest teren, gdzie w uczciwy sposób można czcić dokonania PiS". 

W "Komentarzu" opowiadano również o reformie SN wg pani Gersdorf,  bolesławieckiej ceramice, fabryce w Zgorzelcu, przewrocie w Zimbabwe oraz dwóch latach rządów PiS. Przedstawione również dobre przykłady polskich przedsiębiorców.

Komentarz Tygodnia: Berliński kucyk a sprawa polska (o Bogatyni od 6 minuty):

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.