Przydarzyła Wam się stłuczka parkingowa dwa razy w ciągu jednego dnia, w dodatku za 20 tys. zł? A może parkujecie czasem w Zittau? Przeczytajcie historię pechowego kierowcy zza Nysy.

 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum bogatynia.info.pl

Niemieckie media regionalna informują o podwójnym pechu kierowcy z pobliskiej Żytawy (Zittau). We wtorek 45-letni właściciel auta marki Renault z Zittau, zostawił swój samochód na miejscu, które przysporzyło mu podwójnego pecha. Po raz pierwszy około 8.30 rano, 60-letnia kobieta jadąc audi "przetarła" zaparkowane auto. Jak opisuje sytuację rzeczniczka policji z powodu nieuwagi podjechała zbyt daleko na prawo od drogi. To nie koniec. Dwie godziny później 86-letnia kobieta jadąc mazdą  po zaparkowaniu zapomniała zaciągnąć hamulec ręczny. Samochód zaczął się poruszać bez kierowcy i wytoczył się wcześniej stłuczonego renaulta. W sumie spowodowana przez dwie kolizje została wyceniona na 4,5 tys. euro. Na szczęście nikt nie został ranny.

Wiosną opisywaliśmy przypadek (vide Jeden "zaparkował" w pubie, drugi w rowie) jak kierowca bmw wjechał na rynku w Zittau do pubu. Według komunikatu policji powodem była pomyłka. 76-letni kierowca auta marki BMW, cofał przejeżdżając miejsce postojowe na parkingu i zatrzymał się w rejonie wejścia do lokalu. Samochód włamał również konstrukcję drewnianą na tarasie pubu. Do wypadku doszło najprawdopodobniej dlatego, że kierowca bmw pomylił hamulec z pedałem gazu. W momencie zdarzenia, żadnego gościa nie było w pobliżu i żaden człowiek nie został ranny. Szkody materialne wówczas oszacowano na 35 tys. euro. 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.