UMIG Bogatynia odniósł się do sprawy rzekomego sfałszowane głosowania przez jednego z radnych. Wcześniej głos zabrał również sam radny.

 

Na jednym z profili na Facebooku ukazał się krótki film z komentarzem sugerującym, że Radny miał głosować za dwóch nieobecnych kolegów. Powodem miał być brak kworum podczas głosowania.  Autorzy sugerują, że na sali było wówczas 10 radnych.

- To bezczelne pomówienie ponieważ radnych nie było na sali usunąłem ich karty z czytników proszę się uważniej przyjrzeć nagraniu i dopiero pisać paszkwile - skomentował na gorąco na Facebooku Piotr Kawecki. Sprawa ma ciąg dalszy. 

W poniedziałek 26 czerwca przed pierwszą sesją Rady Miejskiej wywiązała się dyskusja nawiązująca do publikacji jaka ukazała się na portalu społecznościowym Facebook. Jeden z anonimowych profili sugerował jakoby Radny Piotr Kawecki sfałszował głosowanie – oddając głos za siebie i dwóch innych Radnych. Do tych zarzutów odniósł się Burmistrz Andrzej Grzmielewicz - napisano na oficjalnej stronie internetowej UMIG Bogatynia. 

Według dalszej relacji UMiG następnie głos zabrał Kierownik Biura Rady Zbigniew Cuber, który również stanowczo zaprzeczył, aby taka sytuacja miała miejsce. Kierownik Biura Rady jako dowód przedstawił również raport ze wspomnianego głosowania. Raport został wygenerowany przez specjalny program, który liczy głosowanie.

- Zgodnie z raportem na sali znajdowało się kworum uprawniające Radę Miejską do podejmowania uchwał - wyjaśnia UMIG. 

Według dalszych wyjaśnień urzędowych po wypowiedzi Zbigniewa Cubra zostało wyemitowane nagranie z sesji z 20 czerwca, na którym wyraźnie widać, że Radny Piotr Kawecki nie głosuje za innych Radnych, a z racji ich nieobecności wyjmuje karty z czytnika.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.