Z plakatami na terenach prywatnych sprawa nie jest już taka oczywista, fot. bogatynia.info.pl

Plakaty wyborcze powinny zniknąć 30 dni po wyborach. W Bogatyni termin usunięcia wydłuża się w nieskończoność

Wybory samorządowe odbyły się 21 listopada 2010. Plakaty i hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione w celu prowadzenia kampanii wyborczej pełnomocnicy wyborczy komitetów wyborczych obowiązani są usunąć w terminie 30 dni po dniu wyborów. W przypadku Bogatyni, gdzie była tylko jedna tura wyborów, miasto powinno być czyste przed końcem grudnia ubiegłego roku. Mamy luty, a uśmiechnięte twarze kandydatów nadal zachęcają nas do oddania głosu.

Wszelkie terminy związane z wyborami reguluje ordynacja wyborcza. Ustawa ta także odnosi się do sprawy usuwania plakatów i haseł. W Bogatyni nie wszyscy przejęli się prawnym zapisem. Słupy ogłoszeniowe, tablice, słupy oświetleniowe oraz bilbordy (które według interpretacji prawnych mogą wisieć) ciągle pełne są pozostałości po wyborczej agitacji.

Wspomniana ordynacja reguluje także co zrobić, kiedy nie wywiązano się z obowiązku posprzątania po kampanii.  Wedle zapisu ustawy to burmistrz postanawia o usunięciu plakatów i haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych nieusuniętych przez obowiązanych do tego w terminie. Koszty usunięcia ponoszą obowiązani. Doprecyzujmy - nie chodzi o tego, czyj wizerunek jest na wiszącym plakacie, a o tego kto plakat wieszał lub zlecał wieszanie. W Bogatyni w imieniu burmistrza powinna zająć się tym Straż Miejska. Za nie wywiązanie się z obowiązku może grozić kara grzywny sięgająca nawet 5 tys. zł.

Według interpretacji prawnych nie wiadomo czy przepisy ordynacji obowiązują także osoby umieszczające plakaty wyborcze na prywatnych tablicach, choć zdania prawników są podzielone.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.