Tegoroczny sezon grzybowy na Dolnym Śląsku rozpoczął się z niespotykanym impetem, a lasy w okolicach Bogatyni stały się prawdziwym eldorado dla miłośników grzybobrania. O imponujących zbiorach jednego z mieszkańców, pana Piotra Wojewódki, poinformowało ogólnopolskie Radio Eska News, stawiając Bogatynię na czele grzybowej mapy Polski.
Poprosiliśmy Pana Piotra i pochwalenie się zbiorami grzybów, fot. pryw.
Po okresie intensywnych opadów deszczu i ciepłych nocy, lasy całego regionu obrodziły w dorodne okazy. Jednak to właśnie okolice Bogatyni stały się sceną jednego z najbardziej spektakularnych zbiorów tego sezonu. Pan Piotr Wojewódka, lokalny pasjonat grzybobrania, pochwalił się koszami pełnymi borowików i maślaków, co nie umknęło uwadze redakcji Radia Eska News. W rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że to dopiero początek.
– Szczyt sezonu jeszcze przed nami, zobaczymy co będzie jak temperatura wzrośnie, jest dość mokro, czyli może być powtórka z poprzedniego sezonu – mówił pan Piotr, którego sukces stał się inspiracją dla innych grzybiarzy w regionie.
Informacja o obfitości grzybów pod Bogatynią podana w mediach, potwierdza, że Dolny Śląsk, obok Mazur czy Podlasia, jest w tym roku jednym z najhojniejszych miejsc dla grzybiarzy.
- Jest to o tyle ciekawe, że maślak pstry to grzyb późnojesienny, tak jak rydz, a pojawił się bardzo szybko. Na obecną chwilę jest wysyp grzybów z przewagą borowika. Tak czy inaczej, ten jesienny wysyp jeszcze przed nami. Zapraszam do wyjścia do lasu. Grzybów jest dużo, ale też sporo jest robaczywych. Popularne gatunki teraz występujące to borowik usiatkowany, borowik szlachetny, maślak pstry, maślak żółty, rydz oraz wszystkie odmiany koźlarzy - skomentował dla naszej redakcji Pan Piotr.
Eksperci potwierdzają wyjątkowość obecnego sezonu. Prof. Artur Gryszkin z Katedry Technologii Żywności i Przechowalnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, cytowany w reportażu, określił obecny wysyp jako „jeden z najwcześniejszych i najbardziej obfitych startów sezonu”. Według naukowca, idealne warunki pogodowe oraz fakt, że ubiegłoroczny sezon był słabszy, pozwoliły grzybni na regenerację i tegoroczną eksplozję owocników.
Wraz z entuzjazmem, eksperci przypominają o kluczowych zasadach bezpieczeństwa. Prof. Gryszkin apeluje, by zbierać wyłącznie te grzyby, co do których ma się stuprocentową pewność. Początkującym grzybiarzom zaleca skupienie się na grzybach z rurkowym spodem kapelusza, gdzie ryzyko tragicznej pomyłki jest znikome. Należy bezwzględnie unikać gatunków śmiertelnie trujących, takich jak muchomor sromotnikowy.
Specjaliści radzą również, by grzyby delikatnie wykręcać z podłoża, co pozwala na ocenę całego owocnika i minimalizuje ryzyko pomyłki. Miejsce po zbiorze warto przykryć ściółką, by chronić delikatną grzybnię przed wyschnięciem.
Wszystko wskazuje na to, że sezon 2025 będzie dla grzybiarzy z Bogatyni i całego Dolnego Śląska wyjątkowo udany. Pozostaje życzyć pełnych koszy i bezpiecznych powrotów z leśnych wędrówek.