
Most, drogi, mury oporowe, chodniki, oświetlenie, kanalizacja, itp. itd., a życie toczy się jakby obok. Ludzie z coraz większym wysiłkiem znoszą remontowe uciążliwości. W dodatku pogoda nas nie rozpieszcza. Jesień runęła na nas całą swoją mocą: zimno, wietrznie i mokro...
Właśnie w takich warunkach Remigiusz Naruszewicz udał się z aparatem "w miasto". Sprawdził, jak prawie 15 miesięcy po powodzi wygląda Bogatynia. Bogatynia, która do końca grudnia musi uporać się z poważniejszymi pracami powodziowej odbudowy. Wyścig z czasem trwa. Jeśli nie zdążymy jest wysoce prawdopodobne, że pieniądze z rządowej promesy trzeba będzie zwrócić.
Zdjęcia zrobiono wczoraj:
{phocagallery view=category|categoryid=33|limitstart=0|limitcount=12|detail=0|pluginlink=0|type=0}