Podczas niedawnej Sesji Rady Powiatu, radny Dawid Szczepanik poinformował o planowanej rewitalizacji rzeki Miedzianka, co wywołało duże poruszenie wśród mieszkańców Bogatyni. Inwestycja ma objąć 10-kilometrowy odcinek rzeki, od granicy w Markocicach aż do Nysy Łużyckiej w Trzcińcu. Według naszych informacji, słowa radnego znajdują potwierdzenie w oficjalnych dokumentach, co świadczy o tym, że projekt jest na zaawansowanym etapie.
Miedzianka w rejonie ulicy Kościuszki, fot. bogatynia.info.pl
Wody Polskie we Wrocławiu wszczęły postępowanie na opracowanie studium wykonalności oraz wniosku o dofinansowanie dla zadania "Popowodziowa odbudowa cieku Miedzianka i Witka". To kluczowy etap, który poprzedza rozpoczęcie prac budowlanych. Celem inwestycji jest zwiększenie ochrony przeciwpowodziowej Radomierzyc i Bogatyni, a także wsparcie stabilności Kopalni Turów.
Projekt jest finansowany z programu FEnIKS 2021–2027, który wspiera działania adaptacyjne do zmian klimatu i ochrony środowiska. Termin składania wniosków upłynął 31 marca 2025 roku, co oznacza, że procedury finansowe są już w toku.
Jak wynika z dokumentu "Opis przedmiotu zamówienia", zakres prac jest bardzo szczegółowy i kompleksowy. Przewidziano między innymi poszerzenie koryta rzeki do minimalnej szerokości dna od 6 do 17 metrów na poszczególnych odcinkach. Pod uwagę brane jest także profilowanie skarp oraz ich zabezpieczenie kamieniem. Dokument zakłada również budowę i nadbudowę murów oporowych o wysokości od 2,5 do 5 metrów oraz przebudowę progów i jazów kamiennych.
Jest to zbieżne z informacjami przekazanymi przez radnego Szczepanika, który mówił o czyszczeniu koryta i możliwym wariancie ze zbiornikiem retencyjnym. Dokumentacja techniczna uwzględnia bowiem minimum trzy warianty, co jest standardem w procedurach uzyskania decyzji środowiskowej.
Radny Dawid Szczepanik zapowiedział, że umowa na realizację inwestycji o wartości ponad 100 milionów złotych może zostać podpisana na początku przyszłego roku, a jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, nawet jeszcze w tym roku. Prace mają potrwać trzy lata.
Mieszkańcy z pewnością będą z uwagą śledzić dalsze kroki. Warto monitorować ogłoszenie wyboru wariantu prac oraz finalne potwierdzenie szacunkowej wartości inwestycji. To potwierdzenie słów radnego, że "ręka na pulsie" będzie trzymana.