Dzięki zdecydowanej i błyskawicznej akcji zgorzeleckich policjantów udało się uniknąć tragedii podczas pożaru, który wybuchł w jednym z bloków mieszkalnych w Zgorzelcu w minioną sobotę po północy. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego i Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia, reagując na zgłoszenie o podejrzeniu pożaru.
Fot. KPP w Zgorzelcu
Po przybyciu na miejsce, nieumundurowani policjanci potwierdzili wydobywający się dym z okien jednego z mieszkań. Niezwłocznie weszli do budynku, gdzie na trzecim piętrze zastali zamknięte drzwi mieszkania, zza których wydobywał się gęsty dym i słychać było wołanie o pomoc.
Nie zważając na niebezpieczeństwo, policjanci wspólnie z jednym z sąsiadów wyważyli drzwi i natychmiast przystąpili do działania. W pierwszej kolejności z płonącego lokalu wyciągnęli 89-letnią kobietę, którą przetransportowali w bezpieczne miejsce. Następnie, we współpracy ze strażakami z Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu, z mieszkania wydostano nieprzytomnego 60-letniego mężczyznę. Dodatkowo, służby przeprowadziły ewakuację pozostałych mieszkańców bloku.
Do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego, policjanci wspólnie ze strażakami prowadzili reanimację poszkodowanego mężczyzny. Dzięki szybkiej i skoordynowanej akcji służb, osoby z płonącego mieszkania trafiły pod opiekę lekarzy w szpitalu.
Nadkomisarz Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Zgorzelcu, podkreśliła: "W obliczu zagrożenia życia ludzkiego zdecydowane działania zgorzeleckich policjantów zapobiegły tragedii". Dodała również: "Pamiętajmy, aby reagować na wszelkie sygnały świadczące o zagrożeniu życia i zdrowia ludzi. Każde zgłoszenie, gdzie liczy się czas, może przyczynić się do uratowania ludzkiego życia. Dziękujemy mieszkańcowi, który nie pozostał obojętny i wspólnie z policjantami pomógł w akcji ratunkowej."
Obecnie, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniane są przyczyny tego niebezpiecznego zdarzenia.