Dziś rano na drodze ekspresowej I/35 łączącej Chrastavę z Libercem doszło do tragicznego zdarzenia. Jak wszystko na to wskazuje, samochód potrącił wilka, który nie przeżył zderzenia. Do wypadku doszło na odcinku drogi za Bedřichovką w kierunku Liberca, gdzie trasa nie jest zabezpieczona ogrodzeniem.
Wilk z ZOO Decin, fot. archiwum bogatynia.info.pl
Informację o zdarzeniu potwierdziła Vladimíra Šrýtrová, rzeczniczka regionalnej policji, w odpowiedzi na zapytanie agencji informacyjnej ČTK. Zgłoszenie o leżącym na lewym pasie ruchu zwierzęciu wpłynęło na numer alarmowy 112 krótko przed godziną siódmą rano. Na miejsce wezwano Agencję Ochrony Przyrody i Krajobrazu (AOPK) z Liberca, która przejęła ciało zwierzęcia w celu przeprowadzenia dalszych badań. Powiadomiono również lokalne koło łowieckie. Policja nie posiada informacji o pojeździe, który potrącił wilka, gdyż kierowca nie zgłosił zdarzenia - informują libereckiej media.
Jak powiedział Jakub Čejka, kierownik Działu Monitoringu Różnorodności Biologicznej z libereckiego oddziału AOPK, zwierzęta w tym rejonie mają ograniczone możliwości bezpiecznego przekroczenia ruchliwej drogi. Wyniki analizy DNA mają ostatecznie potwierdzić, czy potrąconym zwierzęciem był rzeczywiście wilk. Jednak wstępne oględziny wskazują na to z 99-procentową pewnością. „To najwyraźniej młode zwierzę, oczywiście przejdzie testy genetyczne, ale patrząc na wygląd i to, jak wyglądało, na 99 procent jest pewne, że to wilk” – dodał Čejka.
Miejsce, w którym doszło do wypadku, jest jedynym nieogrodzonym fragmentem drogi ekspresowej I/35 między Libercem a Chrastavą, co stwarza potencjalne zagrożenie dla dzikich zwierząt. Mimo że ruchliwa czteropasmowa trasa jest w większości ogrodzona, brakuje na niej tak zwanych ekoduktów, czyli specjalnych przejść dla zwierząt, które umożliwiłyby im bezpieczne przedostanie się na drugą stronę jezdni.
Zderzenia ze zwierzętami stanowią trzecią najczęstszą przyczynę wypadków drogowych w regionie libereckim. W ubiegłym roku dzikie zwierzęta leśne były przyczyną co piątego z 5336 interwencji policji - wylicza Liberecki Dziennik. Na szczęście w żadnym z tych wypadków nie zginął człowiek. Najczęściej dochodzi do kolizji z jeleniami (843 przypadki w ubiegłym roku), a w 116 przypadkach odnotowano zderzenia z dzikami. Jak podkreśla Jakub Čejka, przypadki potrącenia wilka przez samochód są stosunkowo rzadkie, zdarzają się około trzech do czterech razy w roku, głównie w rejonie Czeskiej Lipy w Górach Łużyckich, ale odnotowano również takie przypadki w pobliżu Jablonné w Podještědí czy w Czeskim Raju.
Wilki są obecne w kraju libereckim co najmniej od 2014 roku. Szacuje się, że na tym terenie żyje od 20 do 30 osobników, które mogą jednak przemieszczać się na znaczne odległości. Potwierdzone ślady ich występowania pochodzą m.in. z Gór Izerskich i Łużyckich, a także z Karkonoszy. W okolicach Liberca wilki pojawiają się w trakcie migracji między Górami Izerskimi a Grzbietem Jeszczedzkim.
Tragiczne zdarzenie pod Libercem ponownie zwraca uwagę na problem bezpieczeństwa dzikich zwierząt na drogach i potrzebę budowy odpowiedniej infrastruktury, która umożliwiłaby im bezpieczne przemieszczanie się w ich naturalnym środowisku.