W nocy 22 stycznia 2025 r. nieznani złodzieje uszkodzili infrastrukturę wiaduktu kolejowego w Żytawie i ukradli około siedmiu metrów miedzianego kabla. Nie odnotowano odwołań ani opóźnień pociągów.
Most w Krzewienie/Ostritz, fot. archiwum
O godzinie 2:04 do kolei Deutsche Bahn AG wpłynęła informacja o zakłóceniu sygnalizacji kolejowej na wiadukcie, na linii kolejowej Żytawa – Liberec. W nocy pociąg nie kursował. Rano pracownicy kolei odkryli, że kabel został przecięty. Policja federalna nie znalazła na miejscu żadnych śladów sprawców, ale obecnie sprawdza informacje na podstawie zeznań świadków.
Jeden świadek widział podejrzaną osobę na miejscu zdarzenia poprzedniego dnia rano. O godzinie 7:35 patrol alarmowy zaobserwował w rejonie torów wiaduktu kolejowego podejrzanego mężczyznę przekraczającego granicę z Polską. Osoba miała na sobie czerwoną kurtkę, czapkę z daszkiem i różowy plecak. Nie wiadomo, czy mężczyzna miał cokolwiek wspólnego ze zbrodnią, ani co robił tam dzień wcześniej. Z zeznań świadka wynika, że osoba biegła po torach kolejki wąskotorowej od strony Kauflandu w Żytawie oraz, że pochyliła się nad miejscem kradzieży kabla, a następnie zniknęła na wiadukcie prowadzącym do Polski.
Federalny Inspektorat Policji w Ebersbach prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie szczególnie poważnej kradzieży i prosi świadków o kontakt pod numerem 03586 / 76020. Nie można jeszcze udzielić informacji na temat szkód materialnych.
Inne zdarzenie miało miejsce 21 stycznia 2025 r. około godziny 23:30. Policja federalna w Ebersbach dowiedziała się, że dwie osoby właśnie przekroczyły most na Nysie w Ostritz z Polski do Niemiec.
Natychmiast wysłany patrol szukał podejrzanych ludzi w Ostritz, ale nie był w stanie ich znaleźć. Patrol udał się na Bahnhofstrasse, w rejon mostu granicznego. Około godziny 12:10 pojawiły się tam dwie osoby z plecakami, które po rozpoznaniu patrolu natychmiast uciekły na sąsiednią posesję, a następnie przez Nysę do Polski.
Patrol niemiecki poinformował kolegów z niemiecko-polskiego biura w Ludwigsdorfie i poprosił o wsparcie.
O godz. 1:36 w nocy wezwany patrol zastał na terenie Polski pojazd z pracującym silnikiem, w którym siedział znany policji 40-letni Polak. Ubranie mężczyzny było mocno przemoknięte, nie miał już na sobie butów. Przeszukano mężczyznę i pojazd, ale nic nie znaleziono.
Dzięki temu mężczyzna mógł kontynuować podróż...