34-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego spowodował zdarzenie drogowe bo myślał, że policjanci jadący za nim na sygnale go gonią.
Jak się okazało mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem, aktualnego ubezpieczenia OC, a tablice rejestracyjne, które posiadał były od innego pojazdu. Za spowodowane zdarzenie został ukarany mandatem karnym, natomiast za kierowanie pojazdem nie posiadając do tego uprawnień grozi mu grzywna w wysokości 1500 zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
na zdjęciu radiowóz policyjny, pojazd holowniczy oraz motocykl, fot. KPP w Zgorzelcu
Do zdarzenia doszło 16 sierpnia 2023 roku gdy zgorzeleccy policjanci z grupy "SPEED" zostali zadysponowani do zdarzenia drogowego. Przemieszczając się radiowozem używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Policjanci zauważyli poruszający się przed nimi motocykl, który na ich widok znacznie przyspieszył, a po chwili nie ustępując pierwszeństwa przejazdu dla pojazdu ciężarowego uderzył w tył jego naczepy.
Policjanci natychmiast zatrzymali się celem udzielenia pomocy kierującemu motocyklem. Jak się okazało, kierujący 34-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, nie posiadał uprawnień do kierowania, a swoje zachowanie tłumaczył tym, że myślał że policjanci jadący na sygnale go gonią. Ponadto, pojazd którym kierował nie posiadał obowiązującego ubezpieczenia OC, a tablice rejestracyjne, które posiadał były od innego pojazdu.
W wyniku zdarzenia drogowego nikt nie ucierpiał.
Za spowodowanie zdarzenia drogowego kierujący motocyklem został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 zł i 10 punktów karnych.
Przypominamy, że zgodnie z art. 94 Kodeksu wykroczeń za prowadzenie pojazdu bez uprawnień grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Tej samej karze podlega, kto prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu pojazd pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu. Dodatkowo za kierowanie pomimo braku uprawnień sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów.