Były burmistrz Wojciech Błasiak wygrał przed sądem sprawę przeciwko Urzędowi Miasta i Gminy w Bogatyni. Magistrat musiał zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Sprawa ma już swoją historię i choć wyrok zapadł prawie rok temu, to dopiero teraz udało nam się do niego dotrzeć. Temat budził dużo kontrowersji i związany był z obniżeniem burmistrzowi wynagrodzenia. Pisaliśmy na ten temat m.in. w w 2020 roku w artykule Burmistrz poszedł do sądu w sprawie obniżenia wynagrodzenia. Zgodnie z opublikowanym w bogatyńskim  Biuletynie Informacji Publicznej (w lipcu 2021 roku) wyroku sądu, Urząd Miasta i Gminy w Bogatyni musiał zapłacić byłemu burmistrzowi 21 370 zł wraz z odsetkami i około 5 tys. zł zwrotów kosztów postępowania, zastępstwa i apelacji. Apelacja została oddalona. Sprawę rozpoznawał sąd w Lubaniu i w Jeleniej Górze (apelacja).

Postępowanie dotyczyło obniżenia pensji za 5 miesięcy urzędowania w kwocie 4274 zł za każdy z miesięcy. 

- Jak ruszą sądy, będzie wyrok w sprawie mojego obniżenia wynagrodzenia, zobaczymy co wówczas powie pan Bajsarowicz, jak dostanie uzasadnienie tego wyroku - mówił burmistrz Wojciech Błasiak w 2020 roku w wywiadzie dla Telewizji Bogatynia. Przypomnijmy, że w listopadzie 2019 roku na sesji Rady Miejskiej pojawił się wniosek o obniżenie pensji burmistrzowi, który w imieniu grupy radnych przedstawił Krystian Bajsarowicz (PiS). W wyniku głosowania radnych pensja burmistrza został zmniejszona o 40% (ile zarabiał burmistrz pisaliśmy w artykułach Ile będzie zarabiał nowy burmistrz? oraz Ile zarabiają zastępcy burmistrza?). Na tej samej sesji Rada przegłosowała wybór następcy Doroty Bojakowskiej, która złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej Rady. Nikt nie zgłosił się oprócz radnego Tomasza Tracza, który wówczas został nowym przewodniczącym - opisywaliśmy to w artykule Tracz za Bojakowską, czyli kłopoty burmistrza.

Burmistrz przed obniżką pensji mówił na sesji, że wypłatę otrzymuje w wysokości 6 114,16 zł (netto), 10 476 zł (brutto). Jeśli wyrok sądu będzie po myśli burmistrza, to wówczas całe zaległe wynagrodzenie będzie musiało mu zostać wypłacone do wysokości przed obniżką. 

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym to właśnie do Rady Miejskiej należy ustalanie wynagrodzenia burmistrza, a kwota zarobków musi być ustalona za pomocą uchwały. Kwota wypłacanego wynagrodzenia musi być jednak zgodna z rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, które przewiduje widełki wynagrodzenia zasadniczego i dodatku specjalnego oraz maksymalny poziom dodatku funkcyjnego. Według naszych szacunków kwoty ustalone przez radnych są dużo niższe niż te wynikające z rozporządzenia. 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.