W środę w Żytawie (Zittau) pojawiło trzech przestępców. Funkcjonariuszom niemieckim udało się ująć jednego - mieszkańca Sieniawki. Śledztwo trwa.

 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum

33-letni Polak i dwóch innych nieznanych mężczyzn popełnili w środę w Zittau kilka przestępstw. W nocy ukradli tablice rejestracyjne z samochodu zaparkowanego przy Rosa-Luxemburg-Straße. Przymocowali je do swojego auta marki Ford Focus. Następnie we wczesnych godzinach porannych popełnili oszustwo na stacji benzynowej przy ulicy Theodor-Körner-Allee. - Oszuści nie zapłacili za benzynę o wartości około 40 euro - powiedział Marc Kling, rzecznik policji w Goerlitz. Nad ranem sprawcy udali się do mobilnego domu na parkingu przy hali sportowej. Tam majstrowali przy bagażniku rowerowym i ukradli e-rower o wartości 2000 euro. Właściciel kampera usłyszał hałas w pojeździe i wysiadł. Wtedy jeden ze złodziei zagroził mu przecinakiem. Sprawcy uciekli z łupem w samochodzie.

Funkcjonariusze komisariatu Zittau-Oberland, przy wsparciu Soko Argus, natychmiast rozpoczęli poszukiwania zbiegów. Siły wspólnej grupy poszukiwawczej Nysa i polscy policjanci z komisariatu w Bogatyni ostatecznie odnaleźli forda i jednego podejrzanego w Sieniawce. W pojeździe znajdowały się skradzione tablice rejestracyjne. Śledczy zajęli skradzioną własność i zwrócili ją właścicielowi. 33-letni Polak został aresztowany.

Policjanci prowadzą dalsze śledztwo i poszukują dwóch sprawców, którzy wciąż pozostają na wolności. Trwają również poszukiwania kolejnych skradzionych towarów. Śledczy sprawdzają również, czy podejrzani nie brali udziału w innych sprawach.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.