Zespół Szkół Energetycznych i Ekonomicznych w Bogatyni, fot. bogatynia.info.plW związku z pojawiającymi się pytaniami, dotyczącymi finansowania szkół i przedszkoli, przedstawiam krótki materiał porównawczy

W bieżącym roku w dziale budżetu „oświata i wychowanie” zaplanowano około 32 mln zł, natomiast w roku ubiegłym planowano wydatki na poziomie 35,3 mln zł. Od tej ostatniej kwoty należy odjąć 1,5 mln zł na odbudowę zniszczeń powodziowych (na co otrzymaliśmy dodatkową subwencję), oraz 400 tys. zł pod hasłem „budowa sali gimnastycznej przy SP nr 5”. Wydatki na utrzymanie szkół i przedszkoli oszacowano zatem na 33,4 mln zł. A więc na rok bieżący - w stosunku do planu z poprzedniego roku – plan wydatków na oświatę został zmniejszony o 1,4 mln zł.

Część oświatowa subwencji ogólnej (potocznie: subwencja oświatowa) w tym roku miała wynieść ok. 16 mln 350 tys. zł, lecz została nieznacznie zmniejszona (o niespełna 30 tys. zł) Według planu, powinna pokryć 51% wydatków. Subwencja w roku 2011 wynosiła 15 mln 750 tys. zł, czyli miała pokryć wydatki na poziomie niespełna 47%.

Gwoli ścisłości należałoby wspomnieć, iż subwencję dzieli się dla szkół, natomiast nie dotyczy ona przedszkoli. Inaczej mówiąc, faktyczny procent pokrycia wydatków szkół przez subwencję jest trochę wyższy niż ten liczony w stosunku do całego działu „oświata i wychowanie”. W budżecie państwa na ten rok przewidziano zwiększenie subwencji, co jest między innymi związane z podwyżką wynagrodzeń nauczycieli (ok. 3,8%) od 1 września 2012 r. Subwencja należna naszej gminie wzrosła o 3,6%.

Wśród wydatków na szkoły jest kwota 2,1 mln zł dla ZSEiE. W myśl porozumienia między gminą a powiatem, Bogatynia przekaże do starostwa środki za ostatnie cztery miesiące, proporcjonalnie do środków otrzymanych w subwencji. Dodam jeszcze, iż w osobnym dziale „Edukacyjna opieka wychowawcza” mieszczą się świetlice - ok. 1 mln zł - oraz pomoc materialna dla uczniów -ok. 0,25 mln zł.

Wydatki rzeczywiste nieco się od planów różnią. Według sprawozdania za rok 2011, na utrzymanie szkół i przedszkoli w roku ubiegłym (odliczając kwoty na usuwanie skutków powodzi czy inwestycję przy SP nr 5) wydaliśmy około 34,6 mln zł. Gmina przeznaczyła prawie 19 mln zł ponad subwencję - w tym roku ma to być około 15,7 mln zł.

Wydatki na oświatę są najpoważniejszą kwotą w bieżących wydatkach gmin, a że subwencja z reguły nie wystarcza, samorządy dokładają znaczne kwoty w miarę możliwości. W naszym przypadku jest to bardzo wysoki udział, ale należy pamiętać o jeszcze jednej kwestii: o relacji wydatków oświaty do budżetu. Są gminy o dochodach znacznie niższych niż te, które osiąga Bogatynia, a wydatki na oświatę sięgają tam nawet 40 – 45% budżetu. Także w nich zdarza się, iż z budżetu gminy dokłada się do oświaty 40 – 50% wydatków.

Uczciwie trzeba powiedzieć, że są także gminy, gdzie się do oświaty dokłada mniej niż u nas. Ale też można znaleźć gminy z budżetem rzędu 60 mln zł, gdzie wydatki na oświatę oscylują wokół 25 mln zł, a samorządy z uwagi na niewystarczającą subwencję dokładają 10 – 12 milionów. Tam finansowanie oświaty stanowić powinno znacznie poważniejszy problem niż w naszej gminie: nasz średni budżet z trzech lat przed powodzią to około 127 mln zł, a wydatki oświaty stanowiły ok. 25% budżetu.

Odnoszę się do lat sprzed powodzi, gdyż ostatnie budżety są nietypowe – ujęto w nich znaczną pomoc ze strony państwa (w roku 2010 wydaliśmy 163 mln zł, w 2011 – aż 219 mln,

a na rok obecny założono ponad 180 mln zł). Wskaźnik na ten rok – 18% - byłby zatem mylący. Niemniej, oświata jest tą dziedziną, gdzie szukane są oszczędności, a zatrudnienie w ciągu ostatnich lat zmalało. Wprawdzie nieznaczny wzrost zatrudnienia odnotowano w przedszkolach, co wiąże się z utworzeniem kilku nowych oddziałów, lecz w szkołach znikło kilkadziesiąt etatów.

Można, rzecz jasna, dyskutować, czy istnieją jeszcze dalsze możliwości racjonalizacji wydatków w oświacie, ale jedno jest pewne: to właśnie w oświacie nastąpiły rzeczywiste działania, racjonalizujące finanse, choćby poprzez przeniesienie Gimnazjum nr 2 czy decyzję o rozwiązaniu ZSEiE. Również pod względem przejrzystości wydatki oświatowe wyróżniają się zdecydowanie na korzyść.

Na koniec jedna uwaga: po decyzji o rozwiązaniu ZSEiE pojawia się pytanie o utworzenie w Trzcińcu gimnazjum. Według dotychczasowych informacji, najpierw należy powołać do istnienia gimnazjum, natomiast nie jest możliwe utworzenie od razu zespołu szkół. Poza tą komplikacją prawną, trzeba pamiętać, iż nowe gimnazjum borykałoby się z problemem małej ilości uczniów, a z podobnych względów utrudniłoby funkcjonowanie Gimnazjum nr 1.

Jerzy Wojciechowski

Podobne artykuły:

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.