Most przy ulicy Kościuszki i Partyzantów ma juz barierki, fot. bogatynia.info.plNieoficjalne źródła podają, że kierownik budowy, będący także pełnomocnikiem konsorcjum, które podjęło się odbudowy mostów na Miedziance, miał otrzymać zaległe wynagrodzenie z budżetu gminy

Kierownik budowy znalazł się rzekomo w gronie podwykonawców, którzy wystąpili z roszczeniami wobec gminy Bogatynia, gdyż nie otrzymali zapłaty za wykonane roboty. Byłaby to dziwna sytuacja, ponieważ kierownika budowy w żaden sposób nie można uznać za podwykonawcę, jak EGBUD czy projektanta – firmę Fojud Development Sp. z o.o. Skądinąd, do dziś nie ma oficjalnej informacji, dlaczego gmina zaaprobowała Fojud Development jako podwykonawcę, skoro jej właścicielem jest Fojud S.A., jedna ze spółek, tworzących zespół inżyniera kontraktu, nadzorującego odbudowę.

W sprawie wspomnianych roszczeń – wobec braku oficjalnego stanowiska urzędu miasta i gminy – pojawiają się różne mniej czy bardziej wiarygodne doniesienia. Z pewnością jednak wiadomo, że kierownik budowy to były burmistrz Sławna, skazany w 2009 roku na rok więzienia z zawieszeniem na dwa lata. Wyrok dotyczył niesłusznie wypłaconej zaliczki dla firmy budowlanej oraz sporządzenia aneksu do związanej z tym umowy ze wsteczną datą. Wskutek apelacji ze strony oskarżyciela i oskarżonego, sprawa toczyła się ponad dwa lata - ostatecznie wyrok się uprawomocnił.

Jak już oficjalnie powiedziano, kierownik budowy zapewnia obecnie jedyny kontakt z wykonawcą. Kierownik budowy pełnił (pełni?) funkcję pełnomocnika konsorcjum, na którego czele stała Jedynka Budownictwo S.A. Pozostali uczestnicy konsorcjum to MAXI – STAR Sp. z o.o. i przedsiębiorstwo MAXI – STAR Konstruktor, Tomasz Kaczmarek. Jednym z udziałowców Jedynki Budownictwo, spółki z kapitałem zakładowym 5 tys. zł, jest MAXI – STAR Sp. z o.o., która z kolei została wyodrębniona z firmy MAXI – STAR Konstruktor. Są to więc spółki ściśle ze sobą powiązane.

MAXI – STAR dysponuje większym potencjałem niż Jedynka Budownictwo. Jest to firma, która specjalizuje się w budowie hal, magazynów, obiektów sportowych, lecz z dostępnych informacji wynika, że raczej nie ma doświadczenia w budowie mostów - a taki wymóg zawiera specyfikacja istotnych warunków zamówienia na odbudowę mostów. Dziś już wiemy także, iż umowa z gminą Bogatynia nie jest jedyną umową, która została zerwana z tymi spółkami – zdarzyło się to także innym samorządom. Stawia to w innym świetle zapewnienia z 2010 roku o solidnym wykonawcy. Należy również pamiętać, że jeśli cena z oferty przewyższa cenę, którą był gotów zapłacić inwestor, postępowanie można unieważnić. Ale nie ma informacji, jak gmina oszacowała przewidywany koszt robót, a oferta z pewnością nie była dumpingowa.

W związku z brakiem oficjalnych komunikatów na temat przedstawionych komplikacji, podczas sesji 30 maja złożyłem interpelację. Pytanie dotyczyło okoliczności zaaprobowania przez gminę Fojud Development jako podwykonawcy konsorcjum, które realizowało odbudowę. Zapytałem również, czy jest prawdą, iż konsorcjum odbudowujące mosty nie wniosło zabezpieczenia finansowego, o którym jest mowa w art. 147.1 Prawa zamówień publicznych. Na to ostatnie pytanie wiceburmistrz Matelski odpowiedział, że takie zabezpieczenie było, lecz wygasło, kiedy zmieniano pierwotny kształt umowy.

O okolicznościach wygaśnięcia zabezpieczenia będę mógł napisać więcej, gdy otrzymam precyzyjną, pisemną odpowiedź, na którą wiceburmistrz ma 30 dni. Liczę także na szybkie sprostowanie ze strony Urzędu Miasta i Gminy Bogatynia, jeśli któreś z informacji, jakie podałem, są nieścisłe bądź wręcz nieprawdziwe. Rzetelna wiedza o roszczeniach ze strony podwykonawców jest przecież bardzo istotna choćby dla radnych, którzy decydując o wydatkach budżetu, muszą znać rzeczywisty stan finansów gminy.

Jerzy Wojciechowski

Podobne artykuły:

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.