fot. archiwum, Remigiusz NaruszewiczZamiar uhonorowania darczyńców, którzy wsparli Bogatynię po powodzi z 7 sierpnia 2010 roku, budzi sporo pytań. Dotyczą one zarówno samej procedury, jak i kosztów przedsięwzięcia

Komunikat burmistrza, zachęcający osoby prawne i fizyczne do składania stosownych wniosków, ukazał się 11 czerwca (vide  Kto zostanie "Przyjacielem Gminy Bogatynia"? - red.). Nieprzekraczalny termin wyznaczono na 15 czerwca 2012 r., co prowokuje zadanie pytania o przyczynę takiego pośpiechu, który nie dodaje powagi chwalebnemu skądinąd zamiarowi. Są jednak również pytania o wiele istotniejsze, związane z samą ideą przyznawania wyróżnienia.

Rada gminy i miasta ustanowiła wyróżnienie „Przyjaciel Gminy Bogatynia” uchwałą z 21 stycznia 2011 r. W tej uchwale nie przewidziano żadnych ograniczeń merytorycznych ani też czasowych, które dotyczyłyby składania wniosków. Oznacza to po pierwsze, że kandydatów można zgłaszać w związku z różnymi zasługami, niekoniecznie zatem muszą to być darczyńcy, którzy nas wspierali po powodzi. Po drugie, z uchwały wynika, że wnioski można składać przez cały rok.

Wydaje się więc, że ograniczenia, o których mowa w komunikacie burmistrza, nie mają oparcia w uchwale rady gminy i miasta. Dodam, iż jeszcze w trakcie dyskusji nad projektem uchwały o ustanowieniu wyróżnienia zwracałem uwagę na pewne słabości. Uchwała nie określa choćby ogólnikowo kryteriów przyznawania wyróżnienia, nie określa terminu, w jakim kandydatura powinna być rozpatrzona, a poza tym daje możliwość złożenia wniosku nawet pojedynczemu mieszkańcowi gminy. W praktyce samorządowej z reguły przyjmuje się, że kandydatura musi być poparta kilkudziesięcioma podpisami.

Opiniowanie wniosków i przedstawianie ich Radzie Gminy i Miasta Bogatynia należy do kapituły wyróżnienia. Kapitułę tę tworzą przewodniczący rady, burmistrz oraz sekretarz gminy - wiele gmin przyjęło, że w kapitule wyróżnienia przewagę mają radni, u nas o tym, jakie wnioski zostaną przedłożone radzie, decyduje de facto burmistrz.

Podsumowując wątek proceduralny - uchwała rady o ustanowieniu wyróżnienia „Przyjaciel Gminy Bogatynia” obowiązuje w przyjętym kształcie, chociaż dalekim od doskonałości. Tym samym ograniczenia, wynikające z komunikatu burmistrza, są z tą uchwałą niezgodne. Pozostaje jeszcze jeden wątek, dotyczący kosztów.

Jak już wiadomo, w ubiegłym roku zarządzeniem burmistrza przeznaczono na wykonanie statuetek „Przyjaciel Gminy Bogatynia” 92 tys. zł. Dla porównania – we wrześniu 2010 r. mieszkańcy Głogowa opodatkowali się na rzecz Bogatyni kwotą 1 zł od mieszkańca, przekazując naszej gminie około 70 tys. zł. W styczniu 2011 r. w filharmonii w Opolu zorganizowano koncert charytatywny, z którego całkowity dochód w wysokości 85 tys. zł przeznaczono dla Bogatyni. Było to możliwe dzięki sponsorom, wśród których był mecenas kultury, p. Karol Cebula oraz Zarząd Województwa Opolskiego. Organizatorzy koncertu (Business Center Club, Lions Club Opole, Opolska Izba Gospodarcza) przeprowadzili ponadto licytację dzieł sztuki, która przyniosła 50 tys. zł.

To tylko dwa przykłady, które uświadamiają skalę zaangażowania wielu osób, aby pomóc Bogatyni. Czy spieszyłyby z pomocą, znając na przykład nasze wydatki na „promocję”? Albo wiedząc, iż gmina zakupi dwa nowe samochody za prawie 400 tys. zł? Ten ostatni zakup wywołał wiele nieprzychylnych reakcji – obawiam się, że podobne reakcje może wywołać informacja o statuetkach.

Ale fotografie i relacje z uroczystości z pewnością wyjdą znakomicie.

Jerzy Wojciechowski

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.