Długa była dzisiejsza sesja. Poruszono temat basenu, który jak mówił wiceburmistrz, ma być oddany do użytkowania. Nie wiadomo tylko kiedy i ile jeszcze trzeba będzie za niego zapłacić. Uchwalono również dopłaty do cen wody. Niestety czeka nas podwyżka.

Zobowiązania gminy przedstawiała Pani skarbnik na ostatnich sesjach – tłumaczyła wiceburmistrz Bożena Wojciechowska. Cześć udało się zapłacić, ale dodatkowo spływają kolejne faktury o których nic nie wiedzieliśmy. Urząd Skarbowy zablokował nasze konta bankowe na polecenie Ministerstwa Finansów. Chodzi o tzw. "janosikowie" nie przekazywane do Skarbu Państwa. Trwają intensywne prace nad budżetem 2019 roku. Zakończono prace komisji ds. budowy basenu i komisji rewizyjnej w sprawie OSiR. Trwają jeszcze kontrole dokumentów w wydziałach urzędowych. Od 7 stycznia trwa również kontrola RIO, która ma potrwać 2 tygodnie. W styczniu rozwiązano stosunek pracy ze skarbnikiem Andrzejem Remianem, byłym dyrektorem OSiR i zastępcą burmistrza Konradem Wysocki. Rada Nadzorcza rozwiązała stosunek pracy z Dariuszem Darażem. Odbył się drugi etap naboru na audytora wewnętrznego, który powinien być w urzędzie od kilku lat.

W dalszej części radni podjęli uchwałę w sprawie dopłat do cen wody (szeroko opisywaliśmy temat w artykule Raporty komisji i wzrost cen wody). Radny Krzysztof Peremicki złożył wniosek jak, sam zaznaczył "mający na celu zatrzymanie podwyżek cen wody dla odbiorców indywidualnych". - We wniosku wskazałem, iż podejmowanie dziś uchwały o dopłacie jest naruszeniem prawa, gdyż nie mamy uchwalonego budżetu na rok 2019 oraz poprosiłem Skarbnika Gminy o znalezienie dodatkowych środków, ażeby cena wody pozostała na niezmienionym poziomie. Niestety wniosek mój został odrzucony większością 11 radnych. W związku z powyższym od stycznia bieżącego roku rachunki za wodę i ścieki wzrosną o około 25% - poinformował radny Peremicki po głosowaniu. Radni zagłosowali za proponowanymi wcześniej przez Urząd dopłatami. 5 mln zł przez rok nie zniweluje ustalonych latem 2018 r. Podwyżek. Cena wzrośnie, średnio o wspomniane 25%. Za dopłatami było 11 radnych, 5 się wstrzymało, a 1 radny nie głosował.

Wiceburmistrz ds. inwestycji Wojciech Sawicki przedstawił informację o stanie inwestycji pn. „Budowa otwartego kąpieliska w Bogatyni” (vide Komisja basenowa potrzebuje więcej czasu). Informację oparto na dokumentach zgromadzonych w trakcie postępowania i robót budowlanych. Zamówienie zostało oparte o tryb zamówień "zaprojektuj i wybuduj". Wykonawca mógł przystąpić do robót budowlanych jedynie po uzyskaniu pozwolenia na budowę. Wcześnie powinna być wykonana dokumentacja projektowo-kosztorysowa zatwierdzona przez zamawiającego, czyli gminę. Dokumentacja nie była jednak kompletna. Pojawiały się protokoły dotyczące przyjęcia dokumentacji, ale były one również niekompletne. Złożono wniosek o pozwolenie na budowę, który także był niekompletny. Kiedy później Powiatowy Inspektor Budowlany wystąpił o uzupełnienie dokumentów, okazało się, że gmina ich nie posiadała. Były one potrzebne do wniosku. Ponadto tzw. roboty dodatkowe (słynna zjeżdżalnia kamikaze kosztowała ponad 600 tys. zł i była wykonana jako właśnie praca dodatkowa, pozaumowna) na około 10 mln zł prowadzone były niezgodnie z umową i niezgodnie zapisami przepisów prawa. Wiceburmistrz Sawicki wymieniał wiele uchybień związanych z wykonaniem zadania. Wspomniał, że nie ma w posiadaniu obecnego samorządu dziennika budowy (urzędnicy dysponują jedynie fotokopią pierwszej strony). Nie ma atestów i protokołów odbioru, być może są one w posiadaniu wykonawcy – stwierdził wiceburmistrz. Trudno oszacować tzw. czynności zanikające, dotyczące np. prac ziemnych. Wiceburmistrz często przywoływał niekompletności w dokumentach. Gmina będzie chciała uzyskać wszystkie dokumenty od generalnego wykonawcy, który chce wziąć udział w czynnościach inwentaryzacyjnych. Inwentaryzacja ma określić faktyczny stan inwestycji. Ostatecznie gmina złożyła zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Dodatkowe postępowanie prowadzi również Urząd Zamówień Publicznych. Toczy się także postępowanie o naliczenie kar umownych i prawdopodobnie będzie to przedmiotem sporu sądowego. Padło również pytanie czy kąpielisko będzie czynne w sezonie letnim. Wiceburmistrz odpowiedział, że bez inwentaryzacji nie wiadomo czy basen będzie udostępniony mieszkańcom. Nie wiadomo jaki jest stan instalacji, dlatego trzeba wiele rzeczy na budowie posprawdzać. To nie jest wszystko zweryfikowane. Dopiero inwentaryzacja pozwoli podjąć decyzję o wznowieniu prac budowlanych i uzyskć decyzję na użytkowanie obiektu. Intencją burmistrza jest, żeby ten basen jak najszybciej ruszył – powiedział Wojciech Sawicki. Na dzień dzisiejszy jest to plac budowy. Burmistrz Wojciech Błasiak za dwa, trzy dni powinien być zdolny do pracy.

W dalszej części radni poznali również raport z prowadzonej kontroli przez Komisję Rewizyjną (więcej na ten temat pisaliśmy w artykule "W niektórych przypadkach podniosą się włosy do góry").

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.