Mimo obaw o dobre stosunki w trójkącie granicznym, Żytawa (Zittau) podejmuje działania przeciwko zatwierdzeniu rozbudowy polskiej kopalni odkrywkowej w Turowie. A także myśli o procesie przeciwko Saksonii – poinformowała dzisiaj Gazeta Saksońska.

- Miasto Żytawa (Zittau) złoży pozew przed polskim sądem administracyjnym w Warszawie przeciwko zgodzie polskich władz na rozbudowę polskiej kopalni odkrywkowej Turów. Rada miasta zdecydowała o tym późnym popołudniem w środę na specjalnej sesji, przy której tylko trzy osoby wstrzymały się od głosu – możemy przeczytać w Gazecie Saksońskiej.

Jak informuje gazeta Zittau zapewni powtórzenie oceny oddziaływania na środowisko wymaganą do zatwierdzenia i zwróci większej uwagi na obawy miasta. Raport z badań stwierdza m.in., że po stronie niemieckiej nie występuje osiadanie gruntu. Temu stwierdzeniu przeczą ustalenia saksońskiego urzędu górniczego i innych instytucji – możemy przeczytać w publikacji.

Jednym z argumentów partnerskiego miasta Bogatyni jest to, że Zittau podnosi się i opada w wyniku utraty wód gruntowych, które wypompowuje kopalnia odkrywkowa. Zdaniem ekspertów takie osiadanie może prowadzić do uszkodzenia budynków i innej infrastruktury, takiej jak drogi – czytamy w gazecie.

Ponadto Zittau szczególnie krytykuje fakt, że raport wynikowy oceny środowiskowej błędnie opisuje rozwój jakości wód podziemnych, raport został tylko częściowo przetłumaczony na język niemiecki, prognozy nie były przejrzyste, a środki mające na celu redukcję pyłu zawieszonego nie są wiarygodne. Ochrona przed hałasem w mieście, zwłaszcza w dzielnicy Drausendorf, nie idzie wystarczająco daleko. Nie wiadomo również jak ma być kiedyś zrekultywowana kopalnia odkrywkowa/ Miasto opiera swoje wątpliwości  na wypowiedziach ekspertów - czytamy.

Burmistrz Zittau Thomas Zenker po raz kolejny podkreślił, że miasto nie zajmuje się zamykaniem kopalni odkrywkowej ani mówieniem Polakom, co mają robić, a czego nie. Zamiast tego będą chronić interesy własne i mieszkańców. Jeśli potwierdzi się, że nie przewiduje się żadnych znaczących szkód, to też w porządku, powiedział. Miasto oczekuje jednak, że rozwiązane zostaną wszelkie wątpliwości.

Gazeta przywołuje również niezadowolenie samorządowców z powodu działań w tej materii podjętych przez Saksonię. Według Zenkera Saksonia powinna była wystąpić do rządu federalnego z tematem Turowa. Zittau rozpatruje obecnie skargę na zaniechanie działania przeciwko Wolnemu Państwu – czytamy w Gazecie Saksońskiej. Gazeta wspomina również skargę czeską, która miała przynieść korzyści również mieszkańcom Zittau, ale Polacy z Czechami zawarli ugodę na miliony euro.

Poza obawami o stosunki z Bogatynią, rada miejska w dużej mierze zgodziła się, że Zittau powinno złożyć pozew. „Czas na działanie” – powiedział Dietrich Thiele. „Jako radny miejski złożyłem przysięgę, aby zapobiec zniszczeniu miasta” – powiedział Andreas Mannschott

Przed posiedzeniem rady dwunastu członków i sympatyków Fridays for Future i Greenpeace demonstrowało na runku w Żytawie i opowiedało się za pozwem. Wzywali między innymi do tego hasłami „Stop Turow!”, „Transmisja energetyczna teraz!” i „Węgiel Stop! Hop! Hopp! Hopp!”. Byli mniej zainteresowani konkretnymi szkodami, które mogą wyniknąć z kopalni w Zittau, niż zmianami klimatycznymi i transformacją energetyczną – informuje Gazeta Saksońska.

Zittau korzysta z usług polskiej kancelarii prawniczej i zakłada koszty postępowania w wysokości 7500 euro. Obawy w szeregach rady, że suma może być znacznie wyższa, rozwiał szef kancelarii.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.