Zrujnowany teren firmy tekstylnej Bekon w Hrádku nad Nisou czeka na rewitalizację. Będzie to kosztować około pół miliarda koron.

Areał Bekon, fot. Liberecki Kraj/investujpodjestedem.cz

W Hrádku nad Nisou przygotowywana jest rewitalizacja zrujnowanego terenu fabryki włókienniczej Bekon. Ratusz poszukuje teraz projektanta do projektu, którego koszty szacowane są przez zarząd miasta na około pół miliarda koron. W okolicy powinna powstać poliklinika, archiwum miejskie i ośrodek sportowy. Budynki powinny być w standardzie pasywnym, przewiduje się wykorzystanie alternatywnych źródeł energii i tzw. szarej wody – powiedział dla portalu liberecka.drbna.cz burmistrz Josef Horinka. Według burmistrza, wykorzystanie terenu było wynikiem dyskusji z opinią publiczną, w której najchętniej domagano się budowy polikliniki, która skupiłaby w jednym miejscu opiekę zdrowotną w mieście. Budynek powinien być samowystarczalny energetycznie, podobnie jak inne budynki w okolicy. „Opracowaliśmy studium i plany inwestycyjne z architektami, których do tego znaleźliśmy. A ponieważ w przygotowaniu są jakieś tytuły dotacyjne, które teraz będą częścią krajowego planu naprawczego i innych programów, to staramy się przenieść to do fazy projektowej, by być gotowym do ubiegania się o dotacje - dodał Horinka dla cytowanego źródła.

Historia Bakonu sięga aż do połowy XIX wieku, kiedy to farbowano tam nici. Dawniej fabryka włókiennicza zatrudniała kilkaset osób, ale produkcja zakończyła się tam ponad 20 lat temu. Hradek kupił 20-hektarowy teren zrujnowanej fabryki w 2015 r. za 6 mln koron, aby mieć kontrolę nad jej użytkowaniem. Z niektórych budynków pozostały tylko mury obwodowe, wiele z nich trzeba rozebrać. 60-metrowy komin fabryczny zostanie zachowany. - (Rewitalizację) zaczęliśmy od komina i deklarujemy, że chcemy go zachować, myślę, że jest to część historii naszego miasta - powiedział Horinka. Pracownicy wyspecjalizowanej firmy cegła po cegle rozbierają dominującą koronę nieczynnej fabryki, bo się rozpada. Powinni obniżyć komin o około półtora metra, a następnie przywrócić koronę według pierwotnego wzoru i wzmocnić ją betonowym pierścieniem. Dolne partie komina również zostaną naprawione później. Miasto chce postawić na koronie kosz i zaoferować mieszkanie bocianiej parze. Oczekuje się, że w przyszłości obszar Bekon będzie obejmował również mieszkania, na które jest popyt w mieście liczącym 7700 mieszkańców. - Nie zostało jeszcze przesądzone, czy inwestorem będzie miasto, dla którego myślę, że byłoby to trochę za dużo, czy też szukalibyśmy partnera do jakiegoś przykładowego projektu PPP (Partnerstwo Publiczno-Prywatne). Niektórzy członkowie rządu mówili też o wspieraniu budowy mieszkań na terenach poprzemysłowych – powiedział burmistrz. Nie wykluczył też spółdzielczego projektu mieszkaniowego - informuje liberecka.drbna.cz.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.