- Powrót po porażce dodaje motywacji. Udowodnić tym, którzy spisali mnie już na straty, że nie tak łatwo jest przełamać "Zadymę" - mówi Tomasz Gromadzki przed walką z Wojciechem Wierzbickim na gali Podwójne Uderzenie 24 lutego w Zgorzelcu. Obaj są bokserami grupy Mariusza Grabowskiego - Tymex Boxing Promotion.

28-letni katowiczanin Tomasz "Zadyma" Gromadzki (5-1-1, 1KO) wraca na ring po listopadowej porażce przed czasem z innym kolegą z teamu Mateuszem Rzadkoszem (6-0-1, 2KO). W Zgorzelcu spotka się z faworytem kibiców gospodarzy, pochodzącym z pobliskiej miejscowości Zawidów kickboxerem Wojciechem Wierzbickim, który stoczy debiutancką walkę w boksie zawodowym.

- Wiem, że będę musiał naprawdę dominować w pojedynku z Wojtkiem, gdy on walczy u siebie i wszystko będzie tam przeciwko mnie. U mnie wszystko wróciło na właściwy tor, znów jestem głodny boksu i treningów - powiedział Tomasz Gromadzki, który ma znacznie większe doświadczenie pięściarskie, a w gronie amatorów zdobywał medale w seniorskich turniejach Grand Prix Pucharu Polski.

Jako zawodowiec odniósł 5 zwycięstw, zaś w dwumeczu z Mateuszem Rzadkoszem ma na koncie remis i porażkę. Na co dzień Tomasz Gromadzki pracuje jako przedsiębiorcą pogrzebowy, zajmuje się też prowadzeniem treningów dla osób indywidualnych i grup.

W rewanżowej walce z Mateuszem Rzadkoszem plan był niczym, ale planowanie było wszystkim. Oby teraz było lepiej. Zostały wprowadzone pewne przymusowe zmiany w sztabie trenerskim. Z dotychczasowym trenerem Gabrielem Skibą spotykamy się 2 razy w tygodniu na tarczy, zaś na stałe współpracuję z moim trenerem jeszcze z czasów amatorskich w 06 Kleofas Katowice Michalem Strogyj. Jakoś sobie ze wszystkim radzę, pomagają mi sponsorzy, za co im bardzo dziękuję - mówi Tomasz Gromadzki, który będzie faworytem starcia z Wojciechem Wierzbickim, mimo że wystąpi na wyjeździe.

Mimo, że Wojciech Wierzbicki to debiutant na profesjonalnych ringach bokserskich, to jednak popularny. "Zadyma" ma pewien punkt odniesienia. Są nim walki i jego i rywala z Pawłem Biszczakiem na zasadach K-1. Obaj przegrywali z tym rywalem na przełomie 2016 i 2017 roku.

- Planów na walkę w Zgorzelcu jest kilka, póki co jedynymi osobami, które go znają jestem ja i moi trenerzy. Ciężko przewidzieć, jak będzie walczył Wojtek, gdyż nie ma żadnej walki w boksie i nie wiem jakie zmiany wprowadził w ostatnim czasie. Na pewno może być tego sporo w taktyce, technice i pracy nóg  dodał.

W walce wieczoru na gali organizowanej przez Mariusza Grabowskiego i Andrzeja Gmitruka wystąpi brat Wojtka, Łukasz Wierzbicki (14-0, 6KO). Mistrz Polski wagi półśredniej spotka się z byłym Mistrzem Świata WBF Brazylijczykiem Andersonem Claytonem (41-11-2).

24 lutego w Zgorzelcu wystąpi także m.in. miejscowy zawodnik Tymexu Krystian Huczko (3-1) oraz pochodzący z Legnicy utytułowany kickboxer Eliasz Jankowski. Dla niego będzie to debiut w boksie zawodowym.

Mat.  pras.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.