Szlak Malerweg w Górach Połabskich to 116-kilometrowa deklaracja miłości do jednego z najbardziej spektakularnych krajobrazów naturalnych w Europie.

Romantyczni artyści jako pierwsi zachwycili się piękną dziką scenerią pogranicza sasko-czeskiego. Wracali tu raz po raz, aby obserwować, rysować i malować. Ich ulubione miejsca i prowadzące do nich ścieżki połączyły się w trasę idealną. Dzisiejszy szlak Malerweg w dużej mierze podąża tą historyczną trasą. Jest to więc kawałek historii sztuki.

Pierwszy etap Malerweg przeszliśmy w 13 osobowej grupie + pies.

Bajkowa dolina, bombastyczny pomnik, zrujnowany młyn – już na samym początku szlak Malerweg ukazuje swoje romantyczne oblicze.

Początek szlaku znajduje się w wiosce Pirna-Liebethal przy wejściu do wąwozu Liebethaler Grund gdzie dotarliśmy z Pirny autobusem. Szlak prowadzi przez mały, czysty strumień zwany Wesenitz aż do Daubemühle, dawnego młyna. Niespodzianką po drodze jest okazały pomnik Ryszarda Wagnera wykonany przez Richarda Guhra w 1933 roku. Rzeczywiście, Ryszard Wagner był tu kilka razy. Młyn Lochmühle, w którym w 1846 roku skomponował fragmenty swojej opery Lohengrin, oddalony jest o zaledwie kilka kroków. Przy młynie Daubemühle szlak przecina strumień Wesenitz i biegnie pod górę do wioski Mühlsdorf.

Idąc dalej Alte Lohmstrasse Road, a następnie skrajem lasu, szlak dociera do kamienia pamiątkowego wyznaczającego punkt przecięcia współrzędnych 51° N i 14° O. Querweg, Brückwaldweg i Schleifgrund to nazwy ścieżek prowadzących ponownie w dół do zacienionego, chłodnego wąwozu, tym razem do Uttewalder Grund Gorge z jego legendarną skalną bramą. To tutaj słynny malarz romantyzmu Caspar David Friedrich spędził samotnie cały dzień.

Położony bezpośrednio przy szlaku Malerweg, tuż za Bramą Skalną Uttewalde zajazd serwuje tradycyjne dania lub lokalne specjały z dziczyzny domowej roboty. Oczywiście w menu nie mogło zabraknąć orzeźwiających napoi, filiżanki dobrej kawy czy herbaty.

Pozostałą część ścieżki do Wehlen Town wyznaczają ściany klifu, gdzie można odkryć pozostałości jednego z najstarszych fortów w regionie. Na koniec Łabę pokonaliśmy promem i pociągiem dojechaliśmy do Pirny.

Każdy z uczestników dostał książeczkę informacyjną o Szlaku Malarzy z miejscem na zbieranie pamiątkowych pieczątek.

Nie zabrakło kolorowych strojów i wianków oraz uśmiechu zadowolenia.

Foto. Marzena Drozdowska, Magdalena Nietrzeba ,

Relacja Małgosia P-g

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.