W poniedziałek na trasie do Jasnej Góry bmw uderzyło w rodzinnego citroena. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. Jasnogórzanie mówią, że to  nie pierwszy raz, a "stopy" nie spełniają swojej roli

 

Jak informują nasi czytelnicy z Jasnej Góry samochodem marki Citroen jechała 4-osobowa rodzina z dwójką kilkuletnich dzieci. W auto uderzył nadjeżdżający od strony Opolna - Zdroju samochód marki BMW. Według relacji samochód nie zatrzymał się na stopie i trafił w przód citroena. Uczestników wypadku przewieziono do szpitala. Policja potwierdza na antenie Telewizji Bogatynia, że nikomu nie stało się nic poważnego. Tydzień wcześniej w tym samym miejscu była podobna, ale "lżejsza" stłuczka.

Takich zdarzeń jest więcej. Jedno z nich opisywaliśmy w artykule Dachowanie na ul. Opolowskiej (foto). Wówczas doszło do zderzenia dwóch pojazdów na skrzyżowaniu, na którym obowiązują znaki "stop". Zderzenie było na tyle silne, że pojazd marki Mercedes przewrócił się na dach.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.