Dwóch Syryjczyków i Libańczyk przyjechało samochodem z Zittau do Polski, a następnie chcieli udać się do Cottbus. Policyjna kontrola zepsuła im wycieczkę.

 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum

Późne, nocne tankowanie przez dwóch Syryjczyków i Libańczyka w sobotę w Polsce zakończyło się zarzutami karnymi. Trójka przejechała granicę polsko - niemiecką w Porajowie, aby nalać paliwa do samochodu marki Mitsubishi Space Wagon na przejażdżkę do Cottbus. Po ponownym wjeździe do Niemiec policja federalna skontrolowała pasażerów i kierowcę. "Dokumenty przedstawione przez 40- latków z Syrii i Libanu (wszyscy w tym samym wieku) nie były wystarczające do wyjazdu z kraju" - informuje niemiecka policja. Dwóch z trzech mężczyzn miało niemieckie dokumenty pobytowe, które uprawniają ich tylko do pobytu w Niemczech, ale nie do przekraczania granicy. W związku z tym obu zostały postawione zarzuty za nieuprawnione wejście do Polski.

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.