Troje kandydatów na burmistrza Bogatyni wywodzi się z jednego środowiska politycznego, a w przeszłości razem należeli do jednej partii politycznej i nawet zasiadali w jej lokalnym zarządzie. Kto dziś, w przeddzień wyborów, dalej należy do Prawa i Sprawiedliwości? Z odpowiedzią na to pytanie przychodzi komisja wyborcza.

[Czytaj także Kłopoty bogatyńskiego PiS-uDziennikarz ostro o burmistrzu Bogatyni (film)]

Obwieszczenie MKW o kandydatach na burmistrza Bogatynia, fot. bogatynia.info.pl
 Obwieszczenie MKW o kandydatach na burmistrza Bogatynia, fot. bogatynia.info.pl

W przestrzeni publicznej pojawiają się pytania zdezorientowanych wyborców o przynależność partyjną kandydatów. Szczególne zainteresowanie dotyczy urzędującego już 12 lat burmistrza Andrzeja Grzmielewicza, który ponownie stara się o reelekcję. Do tej pory burmistrz startował z komitetów Prawa i Sprawiedliwości, a tym razem założył własny. Andrzej Grzmielewicz według obwieszczenia Miejskiej Komisji Wyborczej nadal należy do Prawa i Sprawiedliwości. Do PiS należy również Dorota Bojakowska, która oficjalnie została przez partyjny komitet wyborczy zgłoszona (vide Dorota Bojakowska oficjalnie kandydatką PiS). Członkiem PiS natomiast nie jest były przewodniczący lokalnego koła Jerzy Stachyra. Bezpartyjni są pozostali kandydaci na fotel burmistrza: Wojciech Błasiak i Piotr Adaszewski. Barbara Otrociuk według obwieszczenia należy do PSL. Wszyscy mają około 50 lat i wyższe wykształcenie, jedynie Piotr Adaszewski ukończył tylko szkołę średnią. 

Kandydaci w zgłoszeniach wyborczych sami podają przynależność partyjną, może ona zmienić się w trakcie kampanii. W niektórych partyjnych komitetach członkowie wykluczani są z partii za startowanie z własnego komitetu. Burmistrz Andrzej Grzmielewicz startuje z własnego komitetu jako kandydat na burmistrza i jednocześnie na radnego. Komitet Wyborczy Wyborców Andrzeja Grzmielewicza w sumie zarejestrował 27 kandydatów w 3 okręgach do bogatyńskiej Rady Miejskiej. Według jego oponentów politycznych to nie jedyny komitet "burmistrzowski". Dwie inne listy zostały zapełnione "kandydatami burmistrza" do Rady Powiatu Zgorzeleckiego. Na listach "Bezpartyjnych Samorządowców: możemy znaleźć nazwiska kandydatów pełniących obecnie różne eksponowane funkcje w bogatyńskim samorządzie: prezesów, komendantów, dyrektorów. Podobnie na listach "Porozumienia Prawicy dla Powiatu". Burmistrz sam sobie - jak powiedział w lokalnym radiu - kampanii nie prowadzi, ale prowadzi ją dla innych. Zachęca m.in. do głosowania na kandydatkę do Sejmiku Wojewódzkiego w osobie "własnej" Sekretarz Gminy.

W Bogatyni jest coraz więcej plakatów wyborczych pojawiających się na wszelkich dostępnych "nośnikach". Materiały wyborcze można w Bogatyni bezpłatnie wieszać na miejskich słupach ogłoszeniowych. Kontrowersje w naszym mieście wzbudza wieszanie plakatów na słupach oświetleniowych. Według wypowiedzi Aleksandry Tobiasz (wspomnianej wyżej kandydatki w wyborach), sekretarza Gminy Bogatynia (w bogatyńskim Art Radiu) na słupach oświetleniowych jest zakaz wieszania paktów. Sekretarz mówiła, że wiadomo, kto wiesza takie plakaty i Gmina zacznie wyciągać konsekwencje wobec komitetów. Dodała, że w Bogatyni trudno jest zachować porządek podczas wyborów. Pani sekretarz wyraziła również nadzieję, że wszyscy po sobie posprzątają. 

fot. bogatynia.info.pl

Bogatynia zalewana jest plakatami wyborczymi, fot. bogatynia.info.pl

Według kodeksu wyborczego na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia. Ponadto plakaty i hasła wyborcze należy umieszczać w taki sposób, aby można je było usunąć bez powodowania szkód. Policja lub straż gminna jest obowiązana usuwać na koszt komitetów wyborczych plakaty i hasła wyborcze, których sposób umieszczenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo bezpieczeństwu mienia bądź bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Plakaty i hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione w celu prowadzenia agitacji wyborczej pełnomocnicy wyborczy obowiązani są usunąć w terminie 30 dni po dniu wyborów (nie dotyczy to prywatnych obiektów).

 

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.