To była samowola budowlana - tak wynika z decyzji Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, według którego inwestycja powstała z rażącym naruszeniem przepisów. Los kąpieliska jest niepewny, a dalsze postępowanie naraża Bogatynię na dodatkowe koszty.  

 

Sprawa ciągnie się jak spaghetti western i coraz więcej trupów wypada z szafy. Okazuje się, że inwestycja, która niedawno została przedstawiona mieszkańcom (vide Tak wygląda basen. Wykąpiemy się w przyszłym roku), jako prawie zakończona mogła powstać nielegalnie. Główny inspektor Nadzoru Budowlanego wydał ostateczną decyzję stwierdzającą unieważnienie decyzji legalizacyjnej. Historia pozwolenia budowlanego bogatyńskiego kąpieliska jest skomplikowana, ale ostatecznie inwestycja powstała jako samowola budowlana. Być może konieczne będzie zburzenie basenów jeśli dalsze postępowanie administracyjne będzie niekorzystne dla inwestora, czyli Gminy Bogatynia. Urzędnicy muszą teraz ponownie starać się o legalizację budowy (powstałej bez pozwolenia) i (jeśli się zdecydują) odwołać się od decyzji GINB do Naczelnego Sądu Administracyjnego. 

Sprawę nielegalności i próby zalegalizowania budowy kąpieliska opisywaliśmy na bieżąco. Najpierw Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zatwierdził budowę (w grudniu 2017 roku), która rozpoczęła się bez pozwolenia. Samowola budowlana skutkuje obowiązkiem wydania nakazu rozbiórki, ale jeśli budowa prowadzona jest zgodnie "ze sztuka budowlaną", można ją zalegalizować. Powiatowy inspektor nałożył karę na gminę karę w wysokości 25 tys. zł. i pozwolił na inwestycję. Jego decyzję zakwestionował Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego (sprawę tę opisywaliśmy w artykule Co dalej z basenem miejskim?) wydając postanowienie stwierdzając nieważność "legalizacji" i zwiększając ewnetualną opłatę legalizacyjną do 250 tys. zł.  Gmina odwołała się (w pierwszej wersji niewłaściwie) od decyzji wojewódzkiej do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego (o odwołaniu pisaliśmy w tekście Urzędnicy odwołali się niewłaściwie). Ostatecznie GINB odwołanie rozpatrzył na niekorzyść Bogatyni. Postanowienie jest ostateczne, choć można je zaskarżyć decydując się na postępowanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Dla Bogatyni oznacza to zwiększone koszty i nie wiadomy wyrok. W dodatku do czasu rozstrzygnięcia trzeba będzie wstrzymać wszelkie prace i nie będzie się można ubiegać o pozwolenie użytkowania. Można również bez zaskarżania do NSA rozpocząć postępowanie uzyskania pozwolenia od nowa. 

Dodatkowo obawy internautów budzi jedna ze zjeżdżalni. Sprawa trafiła nawet do anglojęzycznego serwisu reddit.com (reddit.com/waterslides_in_a_new_aquapark_in_bogatynia_poland), gdzie jest szeroko komentowana. 

Dodano o godz.  15.00

Już po publikacji naszego tekstu burmistrz Andrzej Grzmielewicz wydał oświadczenie w sprawie basenu, które poniżej publikujemy w całości:

"1. Gminie Bogatynia, jako inwestorowi realizującemu budowę otwartego basenu miejskiego, do dnia dzisiejszego nie doręczono żadnej decyzji Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

2. Niedoręczona decyzja administracyjna nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych, bezprzedmiotowym jest więc komentowanie treści nieistniejącego w obrocie prawnym dokumentu.

3. Proces budowy basenu odbywa się na podstawie ważnej decyzji o pozwoleniu na budowę. Nawet ewentualne uchylenie decyzji o pozwoleniu na budowę w toku realizacji inwestycji lub po jej ukończeniu nie skutkowałoby uznaniem jej za tzw. samowolę budowlaną (nielegalną budowę).

4. Ewentualna decyzja uchylająca pozwolenie na budowę nie jest prawomocna i podlega zaskarżeniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

5. Gmina podejmie stanowcze działania w związku z bezprawnym naruszeniem jej dóbr osobistych.

6. Stanowisko w przedmiocie rozstrzygnięcia Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, zostanie przedstawione opinii publicznej po zakończeniu postępowania administracyjnego w sprawie i doręczeniu Gminie stosownego orzeczenia.

Burmistrz Miasta i Gminy Bogatynia
Andrzej Grzmielewicz".

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.