Organizacja Karbonaliów była 4 raz droższa niż deklarowano i wyniosła ponad 1,2 mln zł! Same dożynki kosztowały ponad 340 tys. zł. Z informacji przedstawionych podczas sesji wyłania się obraz niekontrolowanego rozpasania.

 

- Od czasu ostatniej sesji nadal znajdujemy się w bardzo trudnej sytuacji. Realizujemy politykę ograniczania wydatków - tłumaczyła wiceburmistrz Bożena Wojciechowska podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej. Z 20 mln zł zobowiązań z ubiegłego roku spłaciliśmy 13 mln zł. Spowodowało to komplikacje, w niektórych przypadkach wydano już 50% planów rocznych, np. wstrzymano finansowanie wyjazdów dzieci na konkursy czy udział w programach dożywiania dzieci. W urzędzie planowane są dalsze oszczędności - kontynuowała wiceburmistrz.

W magistracie trwa kontrola pani audytor dotycząca zadłużenia gminy. Stwierdzono szereg uchybień rachunkowych i księgowych. Nadmierne i nieopisane produkty spożywcze kupowane do sekretariatów, nieewidencjonowany sprzęt komputerowy, a nawet ekogoszek. Opisy faktur niezgodne z zakupem. Np. akcesoria do smartfona i smartwatcha opisywane były jako wyposażenie służbowej kamery. Słaba weryfikacja umów na usługi. Nie sprawdzano czy w danym miesiącu była umowa faktycznie realizowana. Następowało dublowanie przedmiotu umów np. na promocję i realizowanie materiałów promujących imprezy. Dotyczy to również usług prawniczych. Duże kwoty przeznaczano na realizację umów gastronomicznych. 204 tys. zł wydano na usługi gastronomiczne dla jednej z firm bez opisu ile osób uczestniczyło w imprezie.

Szokują także wydatki związane z organizowanymi wielkimi wydarzeniami. Np. z faktur wynika, że na Karbonalia w 2018 roku wydano 1,2 mln zł, ale wydatków na ten cel będzie jeszcze więcej, ponieważ faktury są w różnych działach „rozsypane” i nie wszystkie opisane jako Karbonalia (czytaj także Podsumowanie Karbonaliów, czyli ile kosztowała impreza). Przedwyborcze dożynki kosztowały ponad 340 tys. zł. Impreza „Strefa Kibica” kosztowała ponad 130 tys. zł za montaż ekranu i zakwaterowanie obsługi. Impreza „Hałda Jazz” to ponad 100 tys. zł. Dzień Dziecka to wydatek 69 tys. zł. Wiceburmistrz wymieniała również szereg nieprawidłowości dotyczących zatrudniania głównego specjalisty ds. narkomanii, który posiadał umowę na etat i szereg innych umów w różnych podmiotach gminy, a także realizował dodatkowe zlecenia.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.