Trwają starania, aby Andrzej Grzmielewicz pozostał w lokalnym samorządzie. Powstał pomysł, aby burmistrz zajął ważne i eksponowane stanowisko. Tymczasem ustępujący włodarz składa gratulację nowemu.

Bilbord zachęcający do głosowania w II turze wyborczej, fot. bogatynia.info.pl 

- Serdecznie dziękuję za okazane zaufanie i każdy głos oddany na mnie 4 listopada w wyborach samorządowych. Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy docenili moją pracę, pomagali mi Dziękuję również tym Mieszkańcom, którzy wzięli w nich udział i dokonali wyboru zgodnie ze swoimi poglądami i oczekiwaniami. 
Gratuluję Panu Wojciechowi Błasiakowi wyboru na funkcję burmistrza Naszej Gminy. Mojemu Następcy życzę, aby spełnił oczekiwania Mieszkańców i pokładane w nim nadzieje. Nowej Radzie Miejskiej życzę przede wszystkim wykorzystania umiejętności dialogu, a także sprawnej realizacji planów dotyczących dobra Miasta i Gminy Bogatynia - napisał ustępujący burmistrz Andrzej Grzmielewicz.

Tymczasem cała Bogatynia zadaje sobie pytanie co teraz będzie robił burmistrz Andrzej Grzmielewicz? Kandydat na burmistrza startował również bez powodzenia do Rady Miejskiej w Bogatyni i w "swoim" okręgu zebrał 217 głosów, zajmując dopiero 4 wynik na "swojej" liście (wyprzedzili go: Michał Kubica, Krystyna Dudziak-Piwowarska i Tomasz Wiśniewski). Jeden z pomysłów, które pojawiają się w debacie publicznej to rezygnacja, któregoś z nowych radnych (z wymienionej trójki), co dałoby mandat ustępującemu burmistrzowi. Następnie czynione byłby starania wyboru na Przewodniczącego Rady Miejskiej w Bogatyni. Komitet Grzmielewicza wprowadził do Rady Miejskiej 10 mandatów. 11 wystarczy, aby mieć większość. 

Skład "polityczny" Rady Miejskiej

Drugi, bardziej prestiżowy pomysł to starosta. Okazuje się, że starostą może, lecz nie musi być osoba sprawująca mandat radnego powiatu. Ponadto na takie rozwiązanie pozwala statut powiatu zgorzeleckiego. "Ze starostą, wicestarostą oraz członkami zarządu powiatu nie będącymi radnymi nawiązuje się stosunek pracy na podstawie wyboru". Radni wybierają starostę bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym. W przypadku powiatu zgorzeleckiego musi to być 11 radnych (jeśli wszyscy będą na sali). Pertraktacje trwają. To oczywiście spekulacje, ale wszelkie konfiguracje są możliwe.

Skład "polityczny" Rady Powiatu:

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.