22 września br. odbędzie się "Dzień otwarty na bogatyńskim kąpielisku". To dość ponure poczucie humoru bogatyńskich samorządowców. Obiecano, że kąpielisko będzie otwarte tego lata. Wygląda na to, że chodziło własnie o "dzień otwarty".

 

Zdjęcie z początku września br., fot. www.bogatynia.info.pl/okiem-czytelnikow

- Burmistrz Miasta i Gminy Bogatynia Andrzej Grzmielewicz zaprasza na "Dzień otwarty na bogatyńskim kąpielisku". Sobota 22 września, w godz. 16.30 - 20.30. Każdy może przyjść i zobaczyć gotowe, najnowocześniejsze w regionie kąpielisko! - możemy przeczytać w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Urzędu Miasta i Gminy Bogatynia wraz z plakatem obwieszczającym wydarzenie (poniżej).

Terminów otwarcia aquaparku, a później już tylko kąpieliska było kilka. Inwestycja wzbudzała duże emocje wśród zwolenników i przeciwników budowy. Stała się jednym z motywów przewodnich kampanii wyborczej, o czym informowaliśmy obszernie. Sprawa trafiła nawet do "organów ścigania" (vide Radna zawiadamia organy ścigania w sprawie basenu). Inwestycja została ostatecznie wybudowana w zmienionej formie w stosunku do wcześniej zakładanych planów, jest również prawie dwukrotnie droższa od początkowych założeń (około 14-18 mln zł, zamiast zakładanych 9 mln zł). Budowa trwała również dłużej niż ustalono (m.in. w warunkach przetargu miała być zakończona do czerwca br.). Po drodze pojawiły się również kłopoty z pozwoleniem budowlanym. W różnych wywiadach pojawiały się jeszcze inne przeciwności związane z pogodą, ukształtowaniem terenu i nieprzychylnością urzędników "wyższych instancji".

Basen jest, powstał mino przeciwności losu. W ostatni dzień lata, niespełna miesiąc przed wyborami samorządowymi. Jeśli przez 8 kolejnych miesięcy nic się zmieni wykąpać będziemy mogli się już w maju, albo czerwcu 2019 roku.

plakat basen

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.